Znamy je z łąk, ogrodów, lasów i pól. Ich koncerty umilają nam wieczory nad jeziorami i rzekami. Są zielone, prążkowane i brunatne, gładkie i chropowate. Darzymy je sympatią, pozostając w przekonaniu, że najbardziej zagraża im pewien ptak. A co z człowiekiem?
Ile naprawdę wiemy o żabach? Okazuje się, że tak naprawdę niewiele, choć zielona żabka często staje się symbolem bajek dziecięcych, kuchni, muzyki czy sportu…
Jak blisko jest od żaby do człowieka, mogą świadczyć choćby określenia, które przypisujemy sobie, podziwiając aparycję żab. Miewamy więc wyłupiaste oczy, rechoczemy zamiast się śmiać, nadymamy się jak żaba, pływamy żabką, no i czasem poruszamy się jak żaby (choć w kwestii stylu ruchu częściej odwołujemy się do kaczek).
Żabka weszła też do kultury nazewniczej. Zważywszy na dużą jeszcze do niedawna populację tego zwierzątka, na stałe wpisało się ono w nazewnictwo. Żaba w nazwie miejscowości wcale nie jest rzadkością. Wymienię choćby takie polskie miejscowości jak: wieś Żabi Róg nad jeziorem Żabim, rondo Żaba na warszawskiej Pradze, w Tatrach Wysokich Żabią Przełęcz i Grań, Żabiego Mnicha i Żabią Lalkę. A na Mazowszu żabę upodobali sobie mieszkańcy Żabiej Woli i dla podkreślenia tegoż faktu stworzyli drugie w Polsce Muzeum Żaby.
Żabiowolskie Muzeum Żaby
Autorem pomysłu tego nietypowego muzeum i jego kustoszem jest Andrzej Jendrych. Muzeum Żaby powstawało w czasie ostatnich kilku miesięcy, a jego ideą stała się, obok promocji miejscowości i jej bogatych przyrodniczo terenów, także ochrona tych płazów. Do tego bogactwa należy oczywiście żaba zachowana w nazwie. Muzeum znajduje się w Ośrodku Kultury (zabytkowym dworku) w Żabiej Woli i, jak twierdzi jego kustosz, „na razie w wersji mini”.
Organizatorom udało się zgromadzić ekspozycję ok. 1000 figurek żab przywożonych z całego świata. Kolekcja żab zgromadzona w muzeum opatrzona jest zabawnymi tekstami, które mogłaby wypowiedzieć żaba, gdyby umiała mówić ludzkim głosem… Choć czy ludzka mowa - ponoć jeden z doskonalszych systemów komunikowania się – jest najskuteczniejsza w sprawie ochrony żab?
Dzięki pomocy parku narodowego z Gór Stołowych, gdzie powstało w 2002 r. pierwsze w Polsce muzeum tego popularnego płaza, do Muzeum Żaby w Żabiej Woli trafiły bogate materiały naukowe na temat życia i ochrony żaby, które ciekawie wyeksponowano, wzbogacając kolekcją żabich figurek. Ekspozycja zawiera też interesujące wariacje na temat żabki – można zobaczyć żabę w muzyce, w sporcie, w literaturze i w kuchni…
Muzeum Żaby będzie się rozwijać. Są plany budowy szklanej podłogi, pod którą będzie umieszczona powiększająca się wciąż ekspozycja żab, możliwa do obejrzenia z góry.
Chronić żaby
Gatunek powstał 250 mln lat temu. Na świecie żyje 6 tys. gatunków żab, w Polsce jest 18 gatunków, z czego 12 to gatunki typowe.
Jak podkreśla Andrzej Jendrych, ekspozycja żabich figurek przedstawiona pół-żartem to tylko część pomysłu. Muzeum powstało przede wszystkim po to, by pokierować myśl ludzką ku ochronie tego płaza, który na naszych oczach ginie, a jest stworzeniem niezwykle pożytecznym.
- Największym zagrożeniem dla tego płaza, który przetrwał wszystkie kataklizmy w historii ziemi jest cywilizacja – mówi kustosz muzeum.
Okazuje się, że żaba to cenne i niezwykle pożyteczne stworzenie, bowiem 90% jej pokarmu stanowią szkodniki roślin. Żaba zjada 5 razy więcej szkodników w lesie niż ptak.
- Idea stworzenia w krótkim czasie takiego mini muzeum, jest przykładem budowania społeczeństwa obywatelskiego. Nie wstydzę się tych wielkich słów wobec małej żabki – mówi Andrzej Jendrych – bo udało nam się zebrać grupę bardzo zaangażowanych osób. Doskonały fotografik wykonał zdjęcia, ktoś inny zrobił nam prospekt muzeum, a lista wszystkich ofiarodawców figurek jest długa. Powstało grono ludzi, które przy pomocy władz skupiło się wokół idei ratowania żab.
Autostrady przecinające pasma łąk i lasów znacznie osłabiły populacje tych zwierząt.
- W Górach Stołowych wszelkie gatunki żab tam żyjące traktuje się bardzo serio. Żaby mają tam zbudowane przejścia podziemne. – dodaje kustosz.
W Żabiej Woli idea ochrony żab zamienia się powoli w ruch społeczny. Pomysłodawca muzeum i osoby współtworzące projekt pracują nad zaangażowaniem dzieci szkół podstawowych i młodzieży gimnazjalnej w tę ideę.
Okazuje się, że szkoły muszą mieć specjalne pozwolenie na ochronę i pomoc żabom.
- Chodzi o przenoszenie żab przez drogę. Buduje się specjalne ścianki plastikowe (jeśli nie ma tunelu) i dołki, do których wkłada się wiaderka. Żaby nie mogą przeskoczyć, więc wpadają do wiaderek, a młodzież co 2-3 godziny przenosi je potem na drugą stronę, licząc przy okazji i rozpoznając gatunki. Gmina Głosków, położona niedaleko, ma od kilku lat te uprawnienia i pomaga żabom. Zaobserwowano tam, na podstawie 3-letnich obserwacji, że pogłowie żab spadło o połowę – z 11 tys. do 6 tys. - mówi Andrzej Jendrych. Hasło, które przyświeca idei ochrony żab w Żabiej Woli brzmi więc– „W rękach dziecka żaba czuje się bezpieczna”.