Sprawy nie było?

Już po przekazaniu artykułu do druku, odezwał się do nas Krzysztof Marczewski. Jego wyjaśnienia nic jednak nie zmieniły w sprawie schroniska-widmo w gminie Żabia Wola.

Radny Marczewski w korespondencji z naszą redakcją wyraźnie dystansuje się od tematu. Twierdzi, że sprawa nie dotyczy jego, a wspomnianego pana Jaworskiego, hycla z Błonia, który jest bohaterem kilku artykułów na stronie fundacji pro zwierzęcej. Nie znam zupełnie sprawy z 2002 roku. […] Jaworski [ przyp. redakcji] zarejestrował swą działalność gospodarczą, a do mnie zwrócił się z propozycją uczynienia mnie swoim pełnomocnikiem, jako do osoby przebywającej na miejscu, mogącej w przypadku kontaktów z innymi osobami udzielić różnych informacji i trzymać pieczę nad czasowo przebywającymi zwierzętami […].

Z dokumentów, do których dotarliśmy, wynika zupełnie coś innego. Marczewski aktywnie działał na rzecz powstania schroniska. Jak sam pisał po odmownej decyzji w sprawie zezwolenia na prowadzenie schroniska dla bezdomnych zwierząt. „Kilkakrotnie przeprowadzałem rozmowy z mieszkańcami, co jednak nie dało pozytywnego, z mego punktu widzenia, efektu. […] Odwołuję się do Państwa z nadzieją, że spojrzycie na to zagadnienie nieco szerzej i z większą starannością […]”. Czy tak zachowuje się osoba, która jest jedynie pełnomocnikiem?

Z resztą pełnomocnictwo udzielone Krzysztofowi Marczewskiemu przez Zbigniewa Jaworskiego obejmuje nie tylko udzielanie różnych informacji, ale także między innymi zarząd i administrowanie schroniskiem, zastępowanie i reprezentowanie, a także działania w imieniu Jaworskiego wobec wszelkich władz, urzędów administracji państwowej, sądów, osób prawnych i fizycznych, do składania oświadczeń i wniosków.

Pod naszym artykułem wywiązała się dyskusja. Wszystko sprowadzało się do zarzutu, że to sprawa sprzed 20 lat. Nieprawda – zgodnie z otrzymaną odpowiedzią z jednego z urzędów, jeszcze w 2008 roku trafiały do „Przytuliska” psy. Czy Marczewski mógł nie wiedzieć, że hycel i „Przytulisko” na ul. Wyprys 13 we Władysławowie wygrywa kolejne przetargi? Trudno uwierzyć w jego wersję zdarzeń, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę jego zaangażowanie w sprawę powstania „Przytuliska”. Czyżby tak „aktywny” radny nie wiedział, co się dzieje w jego otoczeniu? Na wszelkie wątpliwości, może odpowiedzieć jedynie główny zainteresowany. Nie wierzymy jednak, aby był w stanie cokolwiek więcej powiedzieć ponad to, że był „tylko” pełnomocnikiem.


Pełnomocnictwo dla Krzysztofa Marczewskiego


Odwołanie do Kolegium Odwoławczego podpisane przez Krzysztofa Marczewskiego




Oferta dla Gminy Żabia Wola podpisana przez Krzysztofa Marczewskiego. Oferta złożona przez nieistniejące schronisko?

Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: