Pod koniec zeszłego roku Rada Gminy Żabia Wola uchwaliła budżet na 2023 r. Obrady przyjęły dość zaskakujący obrót, a część radnych, wykorzystując triki prawne, chciała doprowadzić do nieuchwalenia budżetu gminy, co przy liczbie rozpoczętych na terenie tej gminy inwestycji byłoby olbrzymim zagrożeniem dla samorządu.
W budżecie na 2023 r. władze gminy przewidziały dochody w wysokości 78 453 911,00 zł oraz wydatki w wysokości 93 929 802,89 zł, przy czym wydatki bieżące to 60 053 401,79 zł, a majątkowe wynoszą 33 876 401,10 zł. Warto zaznaczyć, że wszystkie koszty bieżące mają pokrycie w dochodach gminy, co w tak trudnym roku nie było łatwe do osiągnięcia w wielu gminach. Przewidywany deficyt w wysokości 15.475.891,89 zł pokrywa więc koszty inwestycji, czyli rozwoju gminy. Warto zaznaczyć, że wydatki majątkowe w planowanym budżecie wynoszą ponad 36%.
Do najważniejszych przewidzianych w budżecie inwestycji zaliczyć możemy rozbudowę oczyszczalni ścieków (prawie 9 mln zł) i budowę kanalizacji sanitarnej (prawie 3,5 mln zł). Ważną pozycję w budżecie stanowią inwestycje oświatowe. Na rozbudowę szkoły w Skułach przewidziano ponad 7mln zł, a na szkołę w Ojrzanowie 3,6 mln zł. Ponad 3 mln zł przewidziano na budowę sieci szerokopasmowego internetu i termomodernizację budynków użyteczności publicznej. Ważną pozycją w budżecie jest też przebudowa dróg gminnych.
Tak jak na sesji nie było zbyt długiej dyskusji nad budżetem i WPF, tak samo głosowanie okazało się wyjątkowo ciekawe. Gdy sesję ze względu na ważne sprawy osobiste musiał opuścić jeden z radnych, opozycja zdała sobie sprawę, że z powodu chorób innych radnych, bez ich obecności nie będzie wymaganego kworum. Wykorzystując przerwę, opuścili obrady. Na szczęście w przerwie udało się dotrzeć jednemu z chorych radnych i obrady mogły być kontynuowane.
Rozumiemy dyskusje nad pomysłami, odmienne zdania, czy wizje rozwoju gminy, natomiast próby wykorzystywania tak prostych sztuczek prawnych, by sparaliżować obrady, są nowością w naszej okolicy.
Przed publikacją artykułu przesłaliśmy zapytanie do radnych z prośbą o informacje na temat powodów nieobecności na tak ważnej sesji, jak i jej opuszczenia. Niestety, żaden z radnych próbujących „przechytrzyć system” nie zechciał wyjaśnić za pośrednictwem naszej gazety mieszkańcom swej postawy. Warto, by mieszkańcy wiedzieli, że radnymi, którzy nie brali udziału w głosowaniu to: Kasprzyk Iliana, Marczewski Krzysztof, Radomińska Magdalena, Redestowicz Wanda. Ich działanie, poza możliwością sparaliżowania działań gminy, nie przyniosłyby przy wyraźnej woli większości radnych żadnych skutków. Pozostaje tylko niesmak.
To może Cię zainteresować: