Trzynaście zarzutów zniszczenia mienia usłyszał 21-latek ujęty przez obywateli, a następnie zatrzymany przez policjantów. Spalił 27 pojemników do segregacji odpadów, uszkodził między innymi wiaty śmietnikowe, konstrukcję garażową, lokal użytkowy i dwa samochody. Starty oszacowano na ponad 150 tysięcy złotych.
Pod koniec września i w listopadzie policjanci z pruszkowskiej komendy byli informowani o podpaleniach głównie śmietników na terenie Pruszkowa. W związku z tymi zgłoszeniami policjanci prowadzili szeroko zakrojone czynności mające na celu ustalenie sprawcy tych podpaleń.
W minioną środę (23.11.2022) tuż przed 23:00 policjanci otrzymali wezwanie na kolejne podpalenie przy ul. Prusa. Na miejscu zastali dwóch mężczyzn, którzy ujęli 21-latka. Okazał się nim podejrzewany o dokonywanie tego rodzaju czynów w ostatnim czasie, mieszkaniec Pruszkowa.
We wrześniu na ul. Dobrej i Wojska Polskiego podpalił łącznie 7 kontenerów na odpady, a w listopadzie dokonywał tego na ul. Wróblewskiego, Prusa, Wojska Polskiego Niepodległości, Kubusia Puchatka Armii Krajowej i Powstańców. W wyniku wzniecanego przez niego ognia powstały duże straty.
Całkowicie lub częściowo spaleniu uległo ponad 27 pojemników na odpady, tym samym uszkodzeniu uległy, w niektórych miejscach pomieszczenia oraz wiaty śmietnikowe. Co więcej, pożary spowodowały uszkodzenia dwóch pojazdów, które były zaparkowane blisko palących się pojemników oraz konstrukcji garaży i lokalu użytkowego. Łącznie starty oszacowano na ponad 150 tysięcy złotych.
Zebrany przez pruszkowskich policjantów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 21-latkowi łącznie 13 zarzutów dotyczących uszkodzeń mienia poprzez podpalenia.
Za zniszczenie mienia kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
Na pochwałę zasługuje wzorowa postawa mężczyzn, którzy ujęli na miejscu zdarzenia 21-latka.
To może Cię zainteresować: