Ahhh, co to były za fascynujące pojedynki! Najpierw Znicz Basket Pruszków pokonał 77:62 ówczesnego lidera 2 Ligi Koszykówki Mężczyzn – Żubry Chorten Białystok, a następnie w ostatnią sobotę w Derbach Mazowsza – po ciężkim boju ograł Legion Legionowo 85:68.
Spotkanie z Żubrami przez cały czas trzymało w napięciu. Raz po raz drużyny wychodziły na prowadzenie, ale dzięki przewadze z pierwszej i drugiej kwarty gospodarze na koniec tryumfowali. Jak zwykle nieziemską formę zaprezentował pruszkowskiej publiczności Hubert Miłak, który zdobył w tym spotkaniu aż 26 punktów. Warto zaznaczyć, że udało mu się też trafić aż 4 razy za trzy punkty. W dużej mierze to właśnie ten zawodnik przesądził o wygranej nad białostoczanami.
W następnej kolejce na pruszkowian czekał zespół Legionu Legionowo. Derby zawsze rządzą się swoimi prawami i nie inaczej było tym razem. I choć Legion nie ustępował Zniczowi ani na krok, to jednak forma koszykarzy z Pruszkowa jest w tej rundzie wybitna. Oczom zebranych na miejscu kibiców na pewno w tym spotkaniu nie umknął Kamil Czosnkowski. Ten rozgrywający z numerem 9 był nad wyraz widoczny, gdyż co chwila ładował rywalom rzuty do kosza. Tak naprawdę, to Kamil ustrzelił aż jedną trzecią wszystkich punktów Znicza, a w dodatku miał celność rzutów za trzy na poziomie aż 60%!
Teraz pruszkowian czekają dwa spotkania wyjazdowe, a do Hali Znicz wrócą dopiero 7 grudnia, kiedy to zagrają z Trójką Żyrardów o godzinie 18:00.
To może Cię zainteresować: