Do napisania tego artykułu sprowokowały mnie komentarze zamieszczone pod artykułami „1 Marca – Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych” i „Grodzisk oddał cześć Żołnierzom Wyklętym”. Jeden z Czytelników oburza się, że PiS zawłaszczył ten symbol. Obserwując, co dzieje się w różnych miastach Polski, ale i w miastach naszego powiatu, można odnieść wrażenie, że jest w tym trochę prawdy. Warto sobie jednak odpowiedzieć na pytanie – dlaczego tak jest?
Z pewnością nie poruszę wszystkich powodów, bo jest ich wiele. Zwrócę jednak uwagę na kilka. Zacznę od pytania. Czy PiS zabrania komukolwiek, w tym władzom samorządowym, organizować imprezy w hołdzie Żołnierzom Wyklętym? Nic mi na ten temat nie wiadomo i chyba nikt na to pytanie nie odpowie twierdząco. A jak wyglądały te obchody w naszym powiecie? Podam tylko 2 przykłady.
Grodzisk Mazowiecki – rano w dniu 1 marca dostajemy informację o uroczystości, która ma się odbyć o godz. 14.00, na starym cmentarzu. Uroczystość jest zorganizowana przez władze samorządowe. Uczestniczy w niej kilkadziesiąt osób. Jesteśmy zaskoczeni, bo zwykle władze miasta organizują uroczystości w godzinach umożliwiających wzięcie w nich udziału jak największej liczby osób, a ponadto uroczystości te są dobrze nagłośnione i to z dużym wyprzedzeniem. Dlaczego tego dnia było inaczej? W jednym z komentarzy pod artykułem „Grodzisk oddał cześć Żołnierzom Wyklętym” jest zawarte przypuszczenie, że pewnie chciano uniknąć ewentualnych awantur. Czy takie obawy są uzasadnione? Patrząc na to, co dzieje się przy okazji różnych uroczystości w Warszawie – nie umiałabym zdecydowanie zaprzeczyć. Tak wiele jest agresji, a i my często spotykamy się z agresją słowną i próbami wymuszania tego, co mamy pisać.
Milanówek – dostałam zaproszenie od pani Małgorzaty Podgórskiej-Paciorek, na projekcję filmu o gen. Emilu Fieldorfie „Nilu”, która miała miejsce w dniu 28 lutego w sali widowiskowej MCK, a także na uroczystości w dniu 1 marca. Byłam na mszy świętej, zamówionej przez Kibiców Legii – Koalicji Zachodniej, odprawionej w intencji Żołnierzy Wyklętych w kościele pod wezwaniem św. Jadwigi Śląskiej, przez proboszcza ks. Stanisława Golbę i na wiecu zorganizowanym przez kibiców pod pomnikiem bohaterów. Szczerze mówiąc fakt, że organizatorami uroczystości są kibice – zaskoczył mnie, podobnie jak wielu uczestników mszy, patrzących ze zdziwieniem na dużą grupę nieznanych ludzi. Po mszy św. przeszliśmy pod Pomnik „Bohaterów” na pobliskim placu Stefana Starzyńskiego, gdzie duży krąg utworzyli kibice, trzymający biało-czerwone flagi i transparenty z napisami „Pamiętamy” oraz „Pruszków”. Uroczystość rozpoczęła minuta ciszy, potem odśpiewaliśmy Hymn. Byłam zaskoczona faktem, że młodzi ludzie znają tak wiele zwrotek. Następnie przedstawiciel Kibiców Legii – Koalicji Zachodniej, prowadzący uroczystość pod pomnikiem, odczytał krótką historię Żołnierzy Wyklętych, a potem nastąpiło złożenie kwiatów i zapalenie zniczy. Kwiaty złożyli przedstawiciele kibiców oraz Małgorzata Podgórska-Paciorek w imieniu Fundacji Rozwoju Obywatelskiego i Gazety Polskiej, a także Mirosław Paciorek w imieniu PiS-u. Po trzykrotnym wzniesieniu okrzyków ku czci Żołnierzy Wyklętych i odpaleniu rac, zebrani przeszli do Teatru Letniego na maraton filmowy. Zarówno we mszy świętej jak i w wiecu pod pomnikiem uczestniczyła liczna grupa mieszkańców, w tym dwie radne. Na projekcji filmu w dniu 28 lutego było podobno ok. 100 osób i tyle samo na początku maratonu filmowego w dniu 1-go marca. Z czasem jednak liczba osób zmniejszała się i do końca pozostało ok. 20 widzów.
Byłam zaskoczona, że w uroczystości nie brał udziału burmistrz Jerzy Wysocki. Pytałam organizatorów - czy był zaproszony? Powiedziano mi, że nie. Zaskoczona i zdziwiona byłam również faktem, że władze samorządowe Milanówka, które z takim szacunkiem odnoszą się do żołnierzy Armii Krajowej, nie uznały za stosowne oddać hołdu Żołnierzom Wyklętym. Dlaczego o Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych nie pamiętało Stowarzyszenie Przyjaciół Armii Krajowej? Na te pytania nie znajduję żadnej sensownej odpowiedzi.
Uważam, że w dniu poświęconym tym szczególnie tragicznym Bohaterom, powinniśmy potrafić stanąć ponad podziałami i wspólnie oddać im hołd. Tak nie było ani w Grodzisku, ani w Milanówku. Działania władz samorządowych, ale także nas wszystkich, winny być ukierunkowane na jednoczenie, a nie pogłębianie podziałów. Mam świadomość, że nie jest to łatwe, ale trzeba podejmować i trudne wyzwania.
To może Cię zainteresować: