Młodszy Inspektor Wojciech Bogiel, Komendant Powiatowy w Grodzisku Mazowieckim, opowiedział Jackowi Wolszczakowi m.in. o bezpieczeństwie w naszym powiecie, sukcesach grodziskich mundurowych, a także zdradził, którą akcję zapamięta do końca życia.
Jacek Wolszczak: Pod koniec listopada minie 25 lat pana służby w policji…
Młodszy Inspektor Wojciech Bogiel: Jak to szybko minęło… Z perspektywy tego ćwierćwiecza zmiany są bardzo widoczne. Choćby w jakości sprzętu, środków łączności, nowoczesnych radiowozów, które mamy obecnie do dyspozycji. Wszytko ewoluuje. Z całą odpowiedzialnością chcę powiedzieć, że na swojej drodze zawodowej spotykałem funkcjonariuszy z pasją, odpowiedzialnych i zaangażowanych w to, co robią. Uczyłem się tego, a efektem jest fakt, że dzisiaj jestem Komendantem Powiatowym Policji w Grodzisku Mazowieckim.
JW.: Co daje ta praca?
WB.: Daje satysfakcję, zrozumienie, wdzięczność tych, którym pomagamy. To super sprawa. Chętni do tej pracy mogą zapoznać się z ogłoszeniami o rekrutacji, zamieszczonymi np. na stronach internetowych komend wojewódzkich policji. Są w nich wskazane komendy miejskie, powiatowe i rejonowe, do których prowadzony jest nabór.
JW.: Jest pan nowym Komendantem Powiatowym, ale nie jest pan nowym człowiekiem w Grodzisku.
WB: 29 listopada 2016 r. zostałem skierowany do tutejszej jednostki jako zastępca ówczesnego komendanta powiatowego, inspektora Dariusza Lubańskiego. Przez 3,5 roku pracowaliśmy razem. Przyszedłem tutaj z zewnątrz, nie znałem tego rejonu, ale bardzo szybko się wdrożyłem. Po odejściu na emeryturę Komendanta Lubańskiego, Komendant Stołeczny Policji (mój przełożony) powierzył mi tę funkcję, a 29 czerwca br. zatwierdził na stanowisko komendanta tej jednostki.
JW.: Jak układa się współpraca pomiędzy jednostkami na terenie powiatu grodziskiego?
WB.: Jednostki na terenie powiatu to nie tylko Komenda Powiatowa w Grodzisku, ale także komisariaty i posterunki w Milanówku, Podkowie Leśnej, Jaktorowie i Żabiej Woli. Współpraca układa się bardzo dobrze. Stanowimy bardzo dobry zespół. Kierownicy tych jednostek słuchają moich rad. Dzięki temu nawzajem się uzupełniamy. Jako komendant jestem oceniany za prawidłowe funkcjonowanie całej jednostki. Wielokrotnie na cotygodniowych odprawach przypominam, że tworzymy zespół i że wspólnym działaniem osiągniemy wspólny cel. Komendanci Straży Miejskiej w Grodzisku Mazowieckim i Milanówku to byli funkcjonariusze policji, znają zatem specyfikę służby i dzięki temu nasza współpraca układa się bardzo dobrze. W okresie pandemii COVID-19 tworzyliśmy wspólne patrole, dokonywaliśmy kontroli osób objętych kwarantanną. Na co dzień podejmujemy wspólne działania np. związane z zapewnieniem bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Oczywiście, nie zapominamy o cyklicznych akcjach, np. w wakacje, bo wiadomo, że w Grodzisku jest wiele miejsc, które należy szczególnie monitorować, żeby mieszkańcy czuli się jeszcze bardziej bezpiecznie.
JW.: A co z samorządem?
WB.: Bardzo nam pomaga. Chciałbym serdecznie podziękować za tę współpracę, bo jest ona ciągła, z korzyścią dla obu stron. Nie spotkałem się z sytuacją, kiedy wójt, burmistrz czy starosta odmówiliby nam pomocy. Zawsze bardzo szybko reagowali na nasze prośby.
JW.: Jakie przestępstwa najczęściej ujawniają policjanci na terenie powiatu grodziskiego?
WB.: Mamy do czynienia z różnymi rodzajami przestępstw. W ostatnim czasie odnotowujemy nieco więcej kradzieży i corocznie w okresie letnim zauważalny jest ten wzrost. Złodzieje obserwują swoje ofiary i wykorzystują moment ich nieuwagi. Teren powiatu jest bardzo rozległy, a dodatkowo jest bardzo dużo działek rekreacyjnych, a to sprzyja przestępczości.
JW.: W powiecie jest bezpiecznie?
WB.: Jest bezpiecznie. Niejednokrotnie burmistrzowie Grodziska, Milanówka, Podkowy Leśnej czy wójtowie Jaktorowa, Żabiej Woli i Baranowa rozmawiają z mieszkańcami, którzy przekazują im, że policja jest widoczna, pojawia się tam, gdzie jest potrzebna. Przedstawiciele samorządu chcieliby, aby na ich terenie było jeszcze więcej patroli policjantów, ja też mam takie marzenie. Zaznaczyć jednak należy, że Komenda Powiatowa Policji w Grodzisku jest najmniejszą jednostką w garnizonie stołecznym, liczy tylko 157 policyjnych etatów.
JW.: Czy jakaś policyjna akcja szczególnie utkwiła panu w pamięci?
WB.: Z pewnością było to poszukiwanie małego Dawida. Od tamtego zdarzenia minął już rok. Policjanci pojechali w okolice dworca PKP w Grodzisku Mazowieckim, myśląc, że mamy do czynienia z typowym wypadkiem komunikacyjnym. Potem zgłoszono zaginięcie nieletniego syna ofiary. Zaczęliśmy analizować napływające informacje. Było to niewyobrażalnie potężne przedsięwzięcie, jak na tak mały powiat. Do tej pory w naszej jednostce, nie było takich sił i środków zaangażowanych w działania poszukiwawcze. Pracowaliśmy 24h na dobę. Bezinteresownie zaangażowali się też mieszkańcy powiatu, harcerze, strażacy, społeczność lokalna. Niejednokrotnie dziękowaliśmy za wsparcie mieszkańcom, burmistrzowi, samorządom. Tę akcję poszukiwawczą zapamiętam do końca życia.
JW.: Do tego zainteresowanie mediów z całej Polski. Pani Katarzyna Zych, oficer prasowy tutejszej komendy również miała niełatwe zadanie…
WB.: Potwierdzam słowa pana redaktora. Pani asp. szt. Katarzyna Zych wykonuje niezwykle trudne zadanie. W związku z poszukiwaniami, na bieżąco przekazywała mediom wiadomości o podejmowanych przez nas działaniach. Należy podkreślić, że dzięki zaangażowaniu w służbę, pani rzecznik rzetelnie informuje społeczność o zdarzeniach z naszego powiatu. Mieszkańcy oczekują tego od nas. Na uwagę zasługuje fakt, iż na co dzień media pomagają policji, gdyż na naszą prośbę publikują komunikaty, co niejednokrotnie pomaga nam w ujęciu sprawcy przestępstwa.
JW.: Codzienna praca policjantów znacznie różni się od tego, co przedstawiają seriale kryminalne?
WB.: Codzienna praca zdecydowanie wygląda zupełnie inaczej, niż ta w serialach telewizyjnych. Scenariusze filmów przedstawiają szybkie metody umożliwiające ustalanie sprawcy, lecz w rzeczywistości jest inaczej. Chociażby nie ma systemów satelitarnych, które śledziłyby i identyfikowały przestępców.
JW.: No, właśnie, sukcesy…
WB.: Komendantem powiatowym jestem od lutego 2020 r. W ciągu tych czterech miesięcy dużo się działo. Ujawniliśmy między innymi dużą plantację marihuany w gminie Żabia Wola. Było to ponad 21 kg. To właśnie nasz dzielnicowy podczas obchodu w rejonie służbowym poczuł charakterystyczny zapach. Dzięki jego dociekliwości i zaangażowaniu zatrzymaliśmy trzech obywateli Republiki Chińskiej. Wszyscy obcokrajowcy trafili do aresztu. Następnym przykładem jest zatrzymanie dilerów narkotyków, do którego doszło w bezpośrednim pościgu w Milanówku. W ciągu dalszych czynności ujawniliśmy, a następnie zabezpieczyliśmy ponad 8000 sztuk tabletek MDMA o wartości rynkowej ponad 250 tys. zł. Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowiecki zastosował wobec zatrzymanych 3 miesięczny tymczasowy areszt.
JW.: Jak wygląda typowy dzień pracy Komendanta Powiatowego?
WB.: Mój dzień rozpoczyna się bardzo wcześnie bo o 4:30 rano. Następnie jadę do pracy, w której jestem ok. 6:30. Wolę przyjechać wcześniej. aby zapoznać się ze sprawami, które wydarzyły się w ciągu ostatniej doby. Po godz. 8:00 wspólnie z naczelnikami omawiamy bieżące zdarzenia oraz planujemy działania dla poszczególnych komórek. Ok. 15.30 spotykam się ponownie z kadrą kierowniczą w celu omówienia wykonania porannych ustaleń, ewentualnie zaplanowania priorytetów na dzień następny. Każda służba przynosi nowe wyzwania, które próbujemy realizować najlepiej, jak potrafimy. Zazwyczaj ok. 19:00 jestem w domu. Czasu dla rodziny nie zostaje zbyt wiele.
JW.: Pana żona rozumie to poświęcenie?
WB.: Tak, bo też jest policjantką. Pracuje już ponad 15 lat w policji. Tak samo jak ja, jest ambitna i zaangażowana w to, co robi. Rozumie, że praca jest moją pasją. (śmiech)
Czy mały Wojtek marzył, że zostanie policjantem?
– Chłopcy często marzą, aby zostać policjantami. Nie ukrywam, że mundur przyciągał mnie. Jako młodzieniec poszedłem do wojska – obowiązywała jeszcze zasadnicza służba wojskowa – myślałem, że zostanę zawodowym żołnierzem. Składałem podanie o przyjęcie do Marynarki Wojennej, lecz z uwagi na kontuzję musiałem zweryfikować swoje plany. Pomyślałem: „Może spróbuję w jakiejś innej formacji”? I udało się! Od blisko 25 lat jestem policjantem.
JW.: Czy Komendant Wojciech Bogiel ma jakieś plany wakacyjne?
WB.: Drugą połowę sierpnia chciałbym spędzić z rodziną. Czy to mi się uda, jeszcze nie wiem... Z żoną podzieliliśmy się opieką nad dziećmi, ona zajmowała się nimi w lipcu. Z uwagi na obecny stan zagrożenia epidemiologicznego, nie planuję wyjazdu nad nasze piękne morze, jak to było w latach ubiegłych.
JW.: Co można życzyć panu Komendantowi?
WB.: Zdrowia, wytrwałości, cierpliwości oraz więcej czasu dla rodziny.
Młodszy Inspektor Wojciech Bogiel służbę w Policji rozpoczął 20 listopada 1995 r. w Oddziale Prewencji Policji w Warszawie, gdzie pracował do 2006 r. Został wtedy mianowany na stanowisko eksperta Wydziału Sztabu Policji w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa I, a w 2010 r. został Zastępcą Naczelnika tego wydziału. W 2012 r. objął stanowisko Zastępcy Naczelnika Wydziału Stołeczne Stanowisko Kierowania w Komendzie Stołecznej Policji. Od 2014 r. pełnił obowiązki I Zastępcy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa V, a rok później został mianowany na to stanowisko. 29 listopada 2016 r. został powołany na stanowisko I Zastępcy Komendanta Powiatowego Policji w Grodzisku Mazowieckim. 22 lutego 2020 r. został mianowany na Komendanta Powiatowego Policji. Odznaczony Brązowym Medalem za Długoletnią Służbę oraz Złotą i Srebrną Odznaką Zasłużony Policjant. Jest żonaty, ma 3 dzieci.
Ten, jak i wiele innych ciekawych materiałów dostępny będzie już od środy, 29 lipca br., w numerze 10 naszej gazety!
W numerze między innymi:
- Trwa budowa ścieżek rowerowych
- Wywiad z nowym Powiatowym Komendantem Policji
- Co słychać w sprawie CPK?
- Problem milanowskiego „Zielonego dołka”
- Ośrodek marzeń otwarty!
- Znamy dyrektora CKiO
- Powstaje nowa świetlica w Brwinowie
- Jak jedzenie może stać się sposobem na zwiedzanie świata
- Jak postępują prace przy dworku Chełmońskiego w Adamowiźnie
- Nowe wodociągi w Żabiej Woli
To może Cię zainteresować: