W wigilię Bożego Narodzenia do naszej redakcji dotarł scan koperty od jednego z czytelników. Niby nic nadzwyczajnego, zwykły polecony z urzędu skarbowego, awizowany, odebrany przed świętami na poczcie i ponownie awizowany... jutro.
Wielokrotnie na łamach naszego portalu poruszaliśmy tematy związane z funkcjonowaniem poczty. W tym wypadku list z Grodziska Maz. do Milanówka szedł tylko(!) 4 dni. Ważniejszym problemem jest jednak znajdująca się na liście adnotacja o ponownej awizacji, która nie miała miejsca. Przypominamy, że zgodnie z prawem list podwójnie awizowany i nieodebrany uważa się za skutecznie doręczony.
Postaramy się zająć w najbliższych dniach tą sprawą, a naszych Czytelników zachecamy do przesyłania (pocztą ELEKTRONICZNĄ na adres grodzisk@obiektywna.pl, lub w komentarzach) informacji o podobnych zdarzeniach.
To może Cię zainteresować: