Grodziscy policjanci zatrzymali obywatela Gruzji, który ukradł torebkę ze stojącego na stacji paliw samochodu. Mężczyzna wykorzystał czas naprawy auta, w którym było uszkodzone koło. Policjanci ustalili, że 41-latek nie pierwszy raz „działał” w podobny sposób. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży i został tymczasowo aresztowany. Policjanci nie wykluczają zatrzymań kolejnych osób związanych z tym procederem.
Przed 7.00 grodziscy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży torebki z samochodu. Jej właścicielka zatrzymała się na stacji paliw na trasie K-8, aby sprawdzić stan techniczny swojego auta. Jak poinformowała funkcjonariuszy, w czasie podróży kierowca innego samochodu sygnalizował awarię koła w jej mercedesie. Podczas naprawy pojazdu, z siedzenia zniknęła jej torebka z pieniędzmi i telefonem komórkowym.
Przybyli na miejsce policjanci szybko ustalili szczegóły zdarzenia i zaczęli szukać sprawcy kradzieży w okolicy. Chwilę później zatrzymali podejrzewanego mężczyznę. 41-latek nie miał już przy sobie skradzionych przedmiotów. Funkcjonariusze sprawdzili zapis z kamer monitoringu na stacji , który potwierdził, że zatrzymany był w pobliżu pojazdu w chwili kradzieży.
Po zebraniu wszystkich materiałów dowodowych mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Policjanci podejrzewają, że 41-latek nie działał sam i nie wykluczają zatrzymań kolejnych osób związanych z tym procederem.