W styczniu 2024 r. minie 2 lata od momentu, gdy zaczęli stawiać opór. Marsz Miliona Serc był dla nich „kropką nad i” dotychczasowej działalności oraz protestów. Oto Marsz Miliona Serc widziany oczyma przedstawicieli Stowarzyszenia Skreśleni przez CPK walczących z planami zagrabienia Gminy Jaktorów oraz dorobku ich życia przez spółkę CPK.
Podobnie, jak na marszu 4 czerwca, byliśmy bardzo widoczni. Widoczni nie tylko dzięki banerom, plakatom i hasłom, ale również dzięki dwóm olbrzymim słomianym misiom (autorstwa Kamila Szymańczaka), które po serii spektakularnych akcji stały się symbolem tej nieprzemyślanej, szkodliwej dla naszego kraju i regionu inwestycji CPK.
Wokół tych misiów zebrały się poza nami grupy z okolicznych gmin: Baranowa, Teresina, Wiskitek, ale również nasi przyjaciele ze Śląska, łódzkiego, Zamojszczyzny itd. Z całej Polski!
Nasze misie poza innymi uczestnikami marszu zauważył również Reuters, pokazując je w swoich relacjach całemu światu!
Ale marsz Miliona Serc to nie tylko protest przeciwko CPK. Każdy z nas w tym wielopokoleniowym tłumie niósł w sercu wiele innych intencji. Były to prośby o zniesienie podziałów, zażegnanie sporów, które drążą nasze rodziny, a zostały wywołane przez nieodpowiedzialnych polityków. Były też prośby o przywrócenie godności każdemu z nas – Polaków oraz zakończenie rządów ludzi, którzy nie mają Polski w sercu, a jedynie nienawiść dla bliźnich, o grabieży państwa i jego zawłaszczania na niespotykaną skalę nie wspominając.
Mnogość haseł, jakie nieśli ze sobą protestujący, dotykało praktycznie każdego aspektu życia, ale również niekiedy poprzez trafne skojarzenia wywoływały uśmiech lub zadumę nad kondycją naszej ukochanej Polski za rządów PiS. I tak pchając misie, rozmawiając z innymi uczestnikami w czasie prawie pięciu godzin, pokonaliśmy trasę marszu, aby na jej finiszu, wśród miliona naszych rodaków wysłuchać w skupieniu kolejnych przemówień, które podkreślały nastrój, w jakim wszyscy byliśmy.
Niewątpliwie Marsz Miliona Serc, jako kontynuacja marszu 4 czerwca, zapisze się w najnowszej historii Polski, ale zanim... to przed nami jeszcze jedno zadanie! Marsz na wybory!
To może Cię zainteresować: