Wczoraj, w piątek 16 lutego br. pożegnaliśmy Danusię (była moją przyjaciółką, dlatego też w takiej formie o niej piszę), uczestnicząc we mszy świętej odprawianej w koście św. Jadwigi (mszę odprawiało 3 księży), a potem w pogrzebie na miejscowym cmentarzu. Nie sposób wymienić wszystkich zasług Danusi: próbował je wymienić burmistrz Piotr Remiszewski, potem Iwona Dornarowicz, a następnie przyjaciółka z Liceum Ogólnokształcącego Sióstr Niepokalanek w Szymanowie. Czy można wymienić wszystkie zasługi Człowieka, który był tak aktywny - jak Danusia?