Wybory prezydenckie za nami i zgodnie z obietnicą zarówno w I turze wyborów, jak w II najaktywniejsze gminy, gdzie mieszkańcy najchętniej poszli do urn oddać swój głos, otrzymały nowe wozy strażackie. Z takiego prezentu należy się tylko cieszyć, ale co wtedy, gdy wygrana gmina wóz otrzyma, a nie ma nawet Straży Pożarnej? Przed takim dylematem stanęła Podkowa Leśna.
Przypomnijmy, w I turze wyborów Podkowa Leśna była bardzo blisko wygranej w ogłoszonej przez Rząd akcji profrekwencyjnej „Bitwa o wozy”. Tu do wyborów poszło 80,93% uprawnionych do głosowania. Niestety, nawet tak dobry wynik był niewystarczający, bo wóz dla swoich strażaków wywalczyli w województwie mazowieckim mieszkańcy gminy Michałowice, gdzie przy urnach spotkało się 81% uprawnionych do głosowania.
Choć w I turze do wygrania było 16 wozów według obecnie obowiązującego podziału administracyjnego na województwa, tak już w II turze rozdano łącznie 49 wozów według podziału na województwa, obowiązującego do 1999 roku. Tu, będąc w obszarze dawnego województwa warszawskiego, Podkowa miała więcej szczęścia. Mimo, że Michałowice wciąż odnotowały największą frekwencję (83,66%), to wygrywając wóz w I turze wyborów, gmina została wyłączona z listy beneficjentów. W Podkowie natomiast przy urnach spotkało się 82,53% głosujących i to właśnie tu trafić ma nowy pojazd o wartości 800 tys. zł.
Problem w tym, że Podkowa nie ma Ochotniczej Straży Pożarnej. Nic jednak straconego, bo Burmistrz Artur Tusiński po rozmowach z Komendantem Wojewódzkim Państwowej Straży Pożarnej i Radą Gminy zdecydował, że wóz przekazany zostanie do jednostki OSP w Milanówku. Mimo że bliżej miasta jest OSP w Żółwinie, to właśnie strażacy z Milanówka częściej wyjeżdżają na akcje do Podkowy. Według statystyk od 2015 roku na terenie miasta wystąpiło 412 zdarzeń, wymagających interwencji straży, w których OSP Milanówek uczestniczyła 193 razy, a OSP w Żółwinie tylko 2.
- Nie liczyliśmy na wóz, ale życie przyniosło miłą niespodziankę i jak się okazało, także kłopot. Po pierwsze samochód kosztuje powyżej 1 miliona złotych i to „goły”, czyli by służył, powinien zostać wyposażony w dodatkowe akcesoria rzędu 200-300 tys. A to oznacza, że do końca tego roku gmina musi wyasygnować dodatkowe pół miliona złotych do rządowej darowizny – napisał na swojej stronie Burmistrz.- Po drugie tak naprawdę, to nie gmina jest dysponentem wygranego wozu, tylko Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej – i to w porozumieniu z nim, gmina na terenie której nie ma OSP, może przekazać wóz do wybranej jednostki. Wybranej w teorii. Okazuje się także, że nie ma możliwości, by jednostki straży z innego powiatu były delegowane w normalnym trybie do innego powiatu. Czyli pomysł, że OSP w Żółwinie będzie „obsługiwało” Podkowę był chybiony i niemożliwy do realizacji (…). Jako urząd miasta wielokrotnie korzystaliśmy z pomocy OSP Milanówek, także finansowo (choć bardzo skromnie) wspieramy tę jednostkę
Gdyby Gmina nie wskazała jednostki OSP, którą chce obdarować, wóz by przepadł. Dlatego najlepszym rozwiązaniem było przekazanie go tam, gdzie i tak przysłuży się w obronie bezpieczeństwa mieszkańców, i to nie tylko samego miasta Podkowa Leśna, ale także całego powiatu grodziskiego. Czek na zakup nowego wozu trafi więc do milanowskich ochotników do środy, 22 lipca.