Policjanci z Podkowy Leśnej ustalili i zatrzymali siedem osób podejrzewanych o dokonywanie włamań i kradzieży na terenie miasta oraz pasera, który kupił kradzione przedmioty. Trzy osoby wpadły z fantami tuż po włamaniu, kolejne zostały zatrzymane w ciągu trzech następnych dni. Łącznie ośmioro zatrzymanych usłyszało 12 zarzutów. Ich dalszym losem zajmie się teraz sąd.
Działania podkowiańskich policjantów rozpoczęły się podczas patrolu miejscowego lasku od legitymowania podejrzanie zachowujących się 3 osób. Funkcjonariusze zauważyli, że na ich widok jedna z nich odrzuciła na ziemię metalowy przedmiot. Szybko okazało się, że był to specjalny pręt, używany często do włamań. Podczas kontroli plecaków 2 mężczyzn i kobiety, policjanci znaleźli różne metalowe elementy. Właściciele bagażu stwierdzili, że znaleźli je na jednej z pobliskich nieogrodzonych działek. Policjanci natychmiast ustalili wskazane miejsce i skontaktowali się z właścicielem posesji. Wtedy wyszło na jaw, że doszło tam do włamania do budynku gospodarczego, z którego zostały skradzione elementy hydrauliczne o wartości ponad 8 tysięcy złotych. Dawid G. (34 lata), Waldemar D. (29 lat) i Anna S. (42 lata) zostali zatrzymani, a zawartość ich plecaków zabezpieczona.
Podczas dalszych czynności policjanci ustalili, że na tej samej posesji już wcześniej dochodziło do kradzieży. Podobne czyny miały też miejsce pod innym adresem. Po kolejnych działaniach funkcjonariusze potwierdzili, że w tych przestępstwach brała także udział zatrzymana 42-latka oraz 34-latek. Dodatkowo policjanci ustalili 4 kolejne osoby, które prawdopodobnie pomagały w kradzieżach metalowych elementów na obu posesjach. W ciągu następnych dwóch dni funkcjonariusze zatrzymali Roberta Z., Małgorzatę S., Tadeusza K. i Marka D. Podczas poszukiwania skradzionych przedmiotów policjanci ustalili także osobę, która kupiła od zatrzymanych między innymi kradzione wkłady kominkowe. Przedmioty te zostały zabezpieczone w domu 55– latka.
Wszyscy zatrzymani do tej sprawy usłyszeli łącznie 12 zarzutów. Dawid G. i Anna S. usłyszeli po 3 zarzuty, pozostałe osoby odpowiedzą przed sądem za włamanie, kradzieże i paserstwo.