Gdy pod koniec zeszłego roku czytaliśmy pierwsze wzmianki o pomyśle utworzenia i otwarcia w czerwcu bieżącego roku zespołu basenów w Strzeniówce – pomysł ten wydał nam się nierealny. Dziś już widzimy jak bardzo nie doceniliśmy planów i determinacji władz Nadarzyna oraz wykonawców. O pomyśle na budowę basenu, przykładach z których czerpała gmina, oraz atrakcjach, które będą czekały na mieszkańców, z Wójtem Gminy Nadarzyn Dariuszem Zwolińskim rozmawiał Kamil Kubacki.
Kamil Kubacki: Skąd wziął się pomysł na budowę takiego obiektu w Nadarzynie?
Dariusz Zwoliński: Od lat przez mieszkańców poruszany jest temat budowy basenu krytego na terenie naszej gminy. Nie chciałem budować takiego basenu wychodząc z założenia, że mamy dużo więcej ważniejszych potrzeb, przynajmniej na tę kadencję. Wydajemy około 3 mln zł na kulturę fizyczną, w tym na dofinansowanie klubów sportowych. Budowa i koszt utrzymania basenu krytego to ogromne pieniądze. Tym bardziej, że w okolicy jest co najmniej 10 takich obiektów w odległości nie większej niż 20 km od Nadarzyna.
-Dobrym przykładem na to, jakie jest zapotrzebowanie na letnie baseny, jest Milanówek. Tu niedawno odrestaurowany został basen, który nie funkcjonował od wielu lat.
- Rozmawiałem z burmistrzem Piotrem Remiszewskim, który oprowadził mnie po obiekcie. To jest stary basen, który został odrestaurowany i to pokazało, że można, że warto w taką inwestycję wejść. Zaczęliśmy więc szukać rozwiązań. Spodobał nam się projekt zewnętrznego basenu w Toruniu i nowo wybudowanego we Włocławku. Wizytowałem oba te obiekty i rozmawiałem z ich zarządcami. Nawet udało mi się nawiązać kontakt z wykonawcą tych inwestycji. Okazało się, że koszty takiej inwestycji w okresie pandemii faktycznie zmalały i że jest to dobry moment, żeby rozpocząć budowę. Firma, która wykonywała te baseny okazała się najtańsza w przetargu. Tak więc za około 5 mln zł będziemy mieli większy i bardziej funkcjonalny kompleks basenów zewnętrznych.
- Harmonogram prac jest bardzo napięty. Czy uda się otworzyć obiekt na dzień dziecka?
- Będzie wtedy już odebrany – na to przynajmniej liczymy. Chyba, że wystąpią jakieś trudności niezależne od nas i wykonawcy. Natomiast czy będzie już otwarty dla mieszkańców? Trudno powiedzieć, bo będzie to zależało od pogody i sytuacji epidemicznej. Myślę, że połowa czerwca jest bardzo realna. Planujemy wiele atrakcji dla mieszkańców i dzieci – chociażby wodny tor przeszkód.
- Czy nie obawiają się Państwo ograniczeń sanitarnych w związku z przyjęciem znacznej liczby chętnych do skorzystania z obiektu? Zwłaszcza na początku działania, obostrzenia mogą być jeszcze restrykcyjne.
- Gdybyśmy brali pod uwagę tylko sytuację „tu i teraz”, to rzeczywiście nie wygląda to dobrze. Półtora roku pandemii pokazuje, że takie obiekty lepiej sprawdzają się niż baseny kryte. Trzeba być jednak optymistą. Wierzę, że po pandemii ludzie będą szukali miejsc do aktywnego, kulturalnego i spokojnego wypoczynku. Nie mamy w gminie Nadarzyn miejsca, w którym moglibyśmy stworzyć naturalne kąpielisko, z wyjątkiem rozlewiska Utraty w Krakowianach. Czynimy starania aby uzyskać prawo własności do tego miejsca i w przyszłości je zagospodarować. Jednak to kwestia przyszłości. Teraz tę rolę spełniać będzie ten kompleks.
- Jak duży będzie to kompleks?
- Obiekty, na których się wzorowaliśmy, mogą przyjąć do 400, a w szczytowym momencie nawet 800 osób. Mamy dwa razy większy teren , więc myślę, że 600-800 osób będzie mogło komfortowo spędzać tu czas.
- Jakie jeszcze atrakcje oprócz samego basenu będą czekać na mieszkańców w obiekcie?
- Rozstrzygnęliśmy przetarg na małą gastronomię, gdzie daliśmy wytyczne, jakie mogą być maksymalne ceny za usługi. Teraz jesteśmy na etapie załatwiania wszystkich formalności, związanych z leżakami, parasolami i całą małą infrastrukturą. Ale to nie wszystko. Zaplanowaliśmy boisko do piłki siatkowej i piłki nożnej plażowej, jak również rozbudowujemy miejsca parkingowe, żeby zmniejszyć uciążliwości dla mieszkańców. Będą dwie zjeżdżalnie zewnętrzne, jacuzzi, mini plac wodny dla najmłodszych dzieci i świetlica dla sołectwa Strzeniówka. Tak, by przy okazji budowy obiektu, mieszkańcy mieli gdzie się spotkać, podzielić się opłatkiem na Święta, przeprowadzić obrady rady sołeckiej czy zorganizować zajęcia kulturalno-sportowe. Będzie to więc obiekt funkcjonalny i częściowo całoroczny.
- Jakie zatem ceny będą obowiązywały za wstęp?
- Na pewno będą duże ulgi i zniżki dla mieszkańców Gminy Nadarzyn. Obowiązywać także będzie Karta Nadarzynianka i Karta Dużej Rodziny. Przewidujemy ulgi dla dzieci i seniorów oraz osób z niepełnosprawnościami, do których potrzeb obiekt będzie dostosowany. Dla pozostałych osób, ceny będą porównywane do cen basenów letnich w Warszawie.
- Czekamy zatem z niecierpliwością na realizację inwestycji. Dziękuję za rozmowę.
To może Cię zainteresować: