Znamy datę pogrzebu Jana Bebela

26 lipca okazał się czarnym dniem dla wszystkich przyjaciół Janka Bebela. Tego dnia, o godzinie 15.15 Janek odszedł z tego świata. Wiosną tego roku, po wielu latach ignorowania symptomów upływającego czasu, poszedł do lekarza, ponieważ wzmagający się ból nawet tego twardego człowieka zaczął niepokoić. Diagnoza lekarska nie była dobra. To rak.

Był już niestety w zaawansowanym stadium i rozpoczął atak na wiele organów. Rozpoczęte leczenie onkologiczne zostało przerwane, ponieważ zmiany miażdżycowe wymagały wykonania zabiegu udrożnienia tętnicy. Podczas zabiegu doszło do udaru, co spowodowało paraliż połowy ciała. Janek przeniesiony został do hospicjum onkologicznego, gdzie zakończył swoje życie, pogrążając w smutku córkę, przyjaciół, bliższych i dalszych znajomych, których miał liczne grono. Wszystkim nam będzie brakowało jego obecności na koncertach, wernisażach, spotkaniach autorskich.
Janek był fotografem artystą, a jego talent został doceniony przez jury wielu konkursów, w których brał udział. Najbardziej był dumny z nagrody „Diamond Awards”, którą w 1988 r. otrzymał w Antwerpii za niezwykłą fotografię „Polski blues” wykonaną nad Odrą w rodzinnym Głogowie. Jego talent cenili wszyscy wydawcy jazzowych wydawnictw muzycznych, dla których wykonywał zdjęcia do końca życia.

Janek, mimo swojego ogromnego talentu, był też bardzo dobrym kumplem. Nigdy nie odmawiał dobrych rad innym fotografom. Był też bardzo uczciwym recenzentem, nie szczędził pochwał, gdy uważał że ktoś na to zasługuje, ale bez oporów wytykał błędy. Niektórzy obrażali się za to na niego, nie zdając sobie sprawy z tego, że jego uwagi, poparte ogromnym doświadczeniem, były bezcenne.

Będzie nam brakowało obecności tego znakomitego fotografa, melomana, miłośnika sztuk wszelakich, w życiu kulturalnym i nie tylko.

W czwartek 18 sierpnia, na cmentarzu w Milanówku pożegnamy Janka. Zamiast kwiatów, córka prosi o wpłaty na Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Milanówku.

Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: