W sobotę, po wieczornej mszy świętej w kościele Matki Bożej Bolesnej, mieliśmy okazję uczestniczyć, we wzruszającym misterium „Żale Matki Bożej Bolesnej”. To duchowe przeżycie zawdzięczamy pani Aleksandrze Bonieckiej, która wystąpiła w roli Matki Bożej Bolesnej i chórowi Lacrimosa, pod dyrekcją siostry Elżbiety Pączek.
Utwór, zaliczany obok Bogurodzicy do arcydzieł liryki średniowiecznej, został zapisany w latach siedemdziesiątych XV wieku przez Andrzeja ze Słupi, przeora benedyktyńskiego klasztoru Św. Krzyża na Łysej Górze, gdzie był przechowywany i stąd zwany jest również Lamentem świętokrzyskim.
Składa się z siedmiu części odpowiadających siedmiu mieczom boleści, co jest nawiązaniem do tradycji wywodzącej się z przepowiedni Symeona. Ma formę monologu Maryi stojącej pod krzyżem, na którym wisi jej syn, Jezus.
Dobra scenografia, talent aktorski i świetny głos pani Aleksandry Bonieckiej, której towarzyszył, jak zawsze pięknie brzmiący chór Lacrimosa spowodowały, że na wielu twarzach pojawiły się łzy wzruszenia i współczucie dla Matki współcierpiącej z ukrzyżowanym Synem.
Słowo wstępne wygłosił pan Wojciech Olejnik, wprowadzając zebranych w tematykę utworu, jego historię i język oraz informując, że premiera misterium miała miejsce w marcu 2007 r. w Radomsku, w sanktuarium Matki Bożej Bolesnej, w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego przy klasztorze o.o. franciszkanów. Rejestracja tego widowiska na płytach, była udostępniona czytelnikom tygodnika „Niedziela.
Można tylko żałować, że tak niewiele osób wzięło udział w tym wzruszającym misterium. Znowu zawiodła komunikacja, promocja i ciągły brak w mieście koordynatora, do którego inicjatorzy różnych wydarzeń kulturalnych zgłaszaliby swoje pomysły wraz z przewidywanym terminem realizacji, a on koordynowałby terminy i zajmował się promocją wydarzeń. Dobrze, że była obecna przewodnicząca Rady Miasta Małgorzata Trębińska i Aleksandra Krystek – jedyna radna z Komisji Kultury. Mam nadzieję, że obie panie poprą mój wniosek.
To może Cię zainteresować: