Na wieczór poezji dedykowanej najmłodszym, zaprosiła mieszkańców Milanówka do Teatru Letniego, w sobotę 8 grudnia 2012 r. Pani Grażyna Piotrowska, wieloletni pracownik administracyjny Milanowskiego Centrum Kultury. Wieczór poświęcony był promocji jej pierwszego tomiku wierszy „Kołysanki – przytulanki dla najdroższej mojej Hanki”. Hanka to 3,5-letnia wnuczka Pani Grażyny.
Z Panią Grażyną rozmawiam w poniedziałek. Minęły już 2 dni, a moja rozmówczyni w dalszym ciągu jest bardzo wzruszona i zamiast odpowiedzi na pytanie, kiedy odkryła swój talent, wymienia osoby, którym zawdzięcza wydanie tomiku i organizację tego bardzo udanego wieczoru poezji.
Na pierwszym miejscu wymienia Iwonę Dornarowicz z T-Art, która po przeczytaniu kilku wierszyków pomogła uwierzyć Pani Grażynie, że będą chętni do czytania jej poetyckiej twórczości, namówiła ją do wydania wierszy pisanych dla wnuczki, opracowała je redakcyjnie, zaangażowała się w szukanie sponsorów, w sobotę prowadziła spotkanie i do recytacji wierszy, które znalazły się w wydanym tomiku, zachęciła trzy młode „aktorki” z T-Art..
Dalej Pani Grażyna wymienia: Dyrektor MCK - Anetę Majak, która przygotowała okładkę, ilustracje, projekt i opracowanie graficzne oraz Arkuszową Drukarnię Offsetową, która tomik wydrukowała i oczywiście tych, którzy uświetnili swoim występem ten poetycki wieczór: Elżbietę Siwek, która wykonała dwie piosenki: słowa to oczywiście wiersze pochodzące z wydanego tomiku, muzyka - Jacka Łocza, akompaniującego na gitarze naszego redakcyjnego kolegę - Mirka Bohdana oraz trzy młode "aktorki" z T-Art: Urszulę Fudecką, Natalię Piętę i Kaję Witkowską, które „przedstawiały” wiersze Pani Grażyny oraz Zespół Tańca ze Studia DNS.
W pewnym momencie do mojej rozmowy z poetką włącza się Dyrektor MCK Aneta Majak i mówi o łzach wzruszenia u gości, kiedy Pani Grażyna rozpoczynała wieczór, czytając swój wiersz i kiedy śpiewała Elżbieta Siwek. Dodaje ponadto, że Pani Grażyna jest osobą bardzo skromną, że nikt w MCK nie wiedział o jej poetyckim talencie.
- Kiedy przez przypadek dowiedziałam się, że Pani Grażyna pisze wiersze – mówi Aneta Majak – szepnęłam Iwonce i we dwie postanowiłyśmy coś z tym zrobić..
Wreszcie udaje mi się ponowić pytanie i dowiaduję się, że Pani Grażyna zaczęła pisać wiersze w szkole podstawowej. Kilka było opublikowanych w „Przyjaciółce”. Potem obowiązki żony i matki (ma 2 zamężne córki) oraz opieka nad ciężko chorym mężem spowodowały, że na pisanie nie było czasu. - Dopiero narodziny Hanki, obserwacje jak się rozwija, jak zaczyna chodzić, jak się bawi, spowodowały, że postanowiłam jej codzienne życie przelać na papier – mówi pani Grażyna.
Mnie niestety, nie udało się uczestniczyć w tym pięknym i bardzo udanym wieczorze, dlatego artykuł ilustrujemy zdjęciami, które otrzymaliśmy dzięki uprzejmości MCK. O tym, że był to udany i bardzo rodzinny wieczór, dowiedziałam się od tych, którzy w sobotę byli w Teatrze Letnim.
Swoje tomiki poezji Pani Grażyna planuje podarować dzieciom w domach dziecka, hospicjach, wioskach SOS, szpitalach, wysyłając po 5 do każdej wybranej placówki.
W imieniu Redakcji składam Pani Grażynie serdeczne gratulacje.