To fragment tekstu piosenki „Biały boston” z repertuaru Ireny Santor. Pierwszy wiersz tekstu autorstwa A. Własta brzmi „Pada śnieg puszysty, biały miękki” zaś ostatni „Wszystko zło przysypie biały śnieg”. Niestety, nie zawsze jest biały i puszysty, nie przysypuje zła, nie jest „twórcą” tylko pięknych widoków, ale również niemałych problemów. I właśnie o tych problemach mówili wczoraj, 11 lutego 2013 r. radni i mieszkańcy Milanówka w ostatnim punkcie programu posiedzenia Komisji Praworządności.
 
Jak można było przypuszczać, opinia radnych i mieszkańców na temat skuteczności odśnieżania często różniła się od opinii wyrażanej przez wiceburmistrza Ryszarda Malinowskiego i Emilię Misiak kierownika Referatu Ochrony Środowiska, bezpośrednio nadzorującej realizację umowy dotyczącej „Utrzymania czystości i porządku na terenie miasta w okresie zimowym 2012/2013”, którą Urząd Miasta podpisał z firmą Urządzanie i Utrzymywanie Zieleńców, Chirurgia Drzew Petroniusz Frejlich.
 
Zabierający głos w dyskusji twierdzili, że:
  • niektóre ulice nie były nigdy odśnieżone, albo były odśnieżone dopiero po interwencji mieszkańców lub też stwarzano pozory ich odśnieżania, przejeżdżając traktorem z  podniesionym pługiem. Często odśnieżano tylko jeden pas (na szerokość pługa) i samochody miały problemy z wymijaniem się;
  • przy odśnieżaniu ulic głównych śnieg jest wpychany w rzadko lub wcale nie odśnieżane ulice podporządkowane, co często znacznie utrudnia lub wręcz uniemożliwia z nich wyjazd i stwarza poważne utrudnienia dla pieszych, którzy napotykają na zwały śniegu na ciągach pieszych przy skrzyżowaniach. Trudno się jeździ i niełatwo chodzi po głębokim przemielonym śniegu lub przeskakuje przez wysokie zaspy, a takich przeszkód było na naszych drogach niemało. Dobrze by było, by firma odpowiedzialna za odśnieżanie miasta wysyłała do odśnieżania nie tylko pługi, ale również towarzyszących im panów z łopatami, którzy by odgarniali śnieg zepchnięty przez pług w wyjazdy z dróg podporządkowanych i przejścia dla pieszych
  • nie wszystkie chodniki są odśnieżane przez mieszkańców. Z odśnieżania chodników nie wywiązuje się również miasto, które ma obowiązek ośnieżyć te chodniki, które od ogrodzeń dzieli pas zieleni. Pługi, przy odśnieżaniu jezdni, zasypują odśnieżone przez mieszkańców chodniki, niwecząc efekty ich ciężkiej pracy.
 
Na temat wywiązywania się z obowiązku odśnieżania chodników wypowiadał się Komendant Straży Miejskiej, informując, że straż codziennie kontroluje realizowanie tego obowiązku przez mieszkańców. Tam, gdzie chodniki nie są odśnieżane – strażnicy interweniują. Są jednak przypadki, kiedy właściciele posesji unikają rozmowy ze strażnikami (nie otwierają furtek) i nie reagują na wrzucane do skrzynek upomnienia. Ci będą karani. W mieście jest wiele posesji niezamieszkanych i w tych przypadkach na miasto spada obowiązek odśnieżania chodników.
Zgłoszone podczas komisji uwagi dotyczące odśnieżania pokrywały się z uwagami, które do naszej redakcji kierowali mieszkańcy.
 
W mieście są jeszcze przypadki ulic utwardzonych, o dużym ruchu samochodowym, na których nie ma chodników. Tam sytuacja pieszych jest szczególnie trudna, bo uciekając przed samochodami próbującymi wyminąć się na wąskich jezdniach, muszą wskakiwać w zwały śniegu na poboczach. Przykładem może być tu duży odcinek ulicy Nadarzyńskiej, na której chodnik, na całej długości miał być zrobiony przed kilku laty. Mieszkańcy ciągle czekają na realizację obietnicy.
 
 
Wiceburmistrz Ryszard Malinowski i kierownik Emilia Misiak nie ze wszystkimi uwagami zgadzali się. Twierdzili, że główne ciągi komunikacyjne, nawet przy dużych opadach śniegu, były przejezdne i że ich zdaniem, w mieście nie ma ulic, które przynajmniej raz nie były odśnieżone. Zwracali również uwagę na fakt, że często parkujące przy ulicy samochody uniemożliwiają jej prawidłowe odśnieżenie.
 
Radni apelowali, by kontrolować wykonawcę, egzekwować prawidłową realizację umowy, wszelkie uwagi krytyczne dotyczące jakości jego pracy zapisywać w protokołach po to między innymi, by po zakończeniu realizacji umowy dać wykonawcy referencje odpowiadające rzeczywistości, a nie laurkę, która z rzeczywistością ma niewiele wspólnego.
 
Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: