Od kilku tygodni na ulicach Milanówka, do ceratowych banerów doszła jeszcze jedna wątpliwa ozdoba – worki z liśćmi. Mieszkańcy stosy worków z liśćmi układają na chodnikach wzdłuż ogrodzenia posesji. I to nie tylko na chodnikach ulic peryferyjnych ale również na ulicach w centrum miasta. Przejechałam z aparatem fotograficznym ulicami: Kościelną, Kościuszki, Piasta, Słowackiego, Spacerową, Dębową, Sosnową. Zdjęcia mogą Państwo zobaczyć w Galerii.
Zastanawiałam się dlaczego na te dekoracje naszych ulic nie reaguje Straż Miejska.
Sprawdziłam. W harmonogramie znajduje się zapis następującej treści:
Pojemniki/worki (zawiązane) muszą być wystawione na zewnątrz posesji do godz. 6.30 w dniu odbioru odpadów.
Po rozmowie jaką przeprowadziłam z pracownikiem Referatu Ochrony Środowiska, w aktualnościach na stronie internetowej Urzędu Miasta znalazło się przypomnienie tego obowiązku.
Przepraszam, ale ja i sądzę, że nie tylko ja, zaczęłam się zastanawiać – o której powinnam wstać rano, a właściwie w ciągu nocy, by wystawić w dniu odbioru moich 36 ciężkich worków i czy moja kiepska kondycja fizyczna pozwoli mi te worki w ciągu nocy wystawić? A co mają zrobić osoby, które zgrabić liście jeszcze dały radę, ale nie mają siły by je wystawić? Czy Urząd Miasta zapewnił im jakąś pomoc?
Szanowni magistraccy urzędnicy apeluję o realne regulacje, bo w przypadku tak absurdalnych, nikt ich nie honoruje i wywołują one jedynie pobłażliwy uśmiech.