Jak co roku czciliśmy pamięć kpt. Zygmunt Dąbrowskiego ps. „Bohdan” oraz ppor. Jerzego Kowalskiego ps. „Oskar” (szef Kedywu) zastrzelonych w dniu 29 lipca 1944 roku przez niemieckich żołnierzy podczas próby odbicia aresztowanego w czasie łapanki, na dworcu kolejowym - dowódcy Obwodu „Bażant” AK, mjra Alojzego Mizerę ps. „Siwy”. 1 sierpnia spotkaliśmy się na Cmentarzu Parafialnym, przy rzędach białych krzyży, by uczcić pamięć Powstańców Warszawskich, którzy zmarli w ewakuowanych z Warszawy szpitalach. Zaś w sobotę 6 sierpnia uhonorowaliśmy tych, którzy zginęli w magazynie broni w Lasku Pondra.
W tym roku była jedna dodatkowa uroczystość. W dniu 28 lipca br spotkaliśmy się na Cmentarzu Parafialnym w Milanówku, przy odrestaurowanym przez Muzeum Powstania Warszawskiego grobie kpr. Zbigniewa Piwowskiego ps. „Zbór”. Zapomniany pomnik został odkryty przez pana Krzysztofa Wiącka, mieszkańca Milanówka, członka aktywnie działającego na terenie naszego miasta Stowarzyszenia Przyjaciół AK, który zgłosił zaniedbany nagrobek do Muzeum Powstania Warszawskiego, z prośbą o jego odrestaurowanie. Rok poświęcił na zebranie stosownych dokumentów. Odsłonięcie oraz poświęcenie pomnika poległego Powstańca Warszawskiego – kpr. Zdzisława Piwowskiego ps. „Zbór”, żołnierza Kompanii Ochrony Sztabu Obszaru Warszawskiego AK „Koszta”, który poległ w wieku zaledwie 22 lata, w walce o przyszłość kraju i kolejnych pokoleń Polaków. W grobowcu leży również jego matka – Irena. Pomnik poświęcił ks. prałat Zbigniew Szysz. Odsłonięcie pomnika odbyło się z zachowaniem honorów wojskowych. Była kompania Wojska Polskiego, przemówienia Burmistrza Piotra Remiszewskiego i przedstawicieli Muzeum Powstania Warszawskiego. A następnie miało miejsce złożenie kwiatów i zapalenie zniczy. Kwiaty składali: burmistrz Piotr Remiszewski oraz przedstawiciel wojewody w im. premiera Mateusza Morawieckiego, przedstawiciele Muzeum Powstania Warszawskiego, przedstawiciele chorągwi grodziskiej i warszawskiej ZHP, dyrektor publicznej Szkoły Podstawowej Nr 3, phm. Piotr Kowalczyk z Hufca im. Janusza Kusocińskiego w Milanówku oraz najmłodsi mieszkańcy Milanówka z Przedszkola Nr.1 z dyr. Dorotą Malarską.
Uroczystość na Parafialnym Cmentarzu prowadził phm. Piotr Kowalczyk z Hufca Janusza Kusocińskiego. Spotkaliśmy się jak zwykle przy rzędach białych krzyży. Po dźwięku syreny uruchomionej przez harcerza i krótkiej modlitwie odmówionej przez zebranych wraz z ks. kanonikiem Grzegorzem Jaszczykiem, proboszczem parafii św. Jadwigi Śląskiej w Milanówku, miało miejsce krótkie przemówienie burmistrza Piotra Remiszewskiego, zakończone słowami „Chwała Bohaterom”. A potem nastąpiło złożenie kwiatów przez przedstawicieli milanowskich szkół, Uniwersytetu Trzeciego Wieku, harcerzy z Hufca im. Janusza Kusocińskiego i najmłodszych naszych mieszkańców z Przedszkola Nr 1 wraz z dyr. Dorotą Malarską. W kościele św. Jadwigi Śląskiej ks. kanonik Grzegorz Jaszczyk odprawił mszę św. w intencji uczestników Powstania Warszawskiego. W mszy uczestniczyły poczty sztandarowe szkół, harcerzy oraz wiceburmistrz Marcin Bąk. Była wywieszona biało-czerwona powstańcza flaga, którą przy porządkach, nie tak dawno, znaleziono w koście św. Jadwigi Śląskiej.
Uroczystości związane z tragedią w Lasku Pondra rozpoczęły się złożeniem kwiatów i zapaleniem zniczy na grobie pomordowanych w magazynie broni obwodu „Bażant”. Tragedia miała miejsce 10 sierpnia 1944r. Następnie przejechaliśmy pod pomnik znajdujący się przy ul. Wojska Polskiego (nieopodal magazynu broni) by uczestniczyć w mszy świętej polowej, odprawianej w intencji pomordowanych przez hitlerowskich okupantów. Ks. kanonik Grzegorz Jaszczyk w wygłoszonej homilii przypomniał przebieg tragedii. Tragiczny finał istnienia magazynu broni poprzedziło aresztowanie jednego z obsługi magazynu, który prawdopodobnie nie wytrzymał tortur i ujawnił jego lokalizację. Niemcy natychmiast podjechali, wysadzili magazyn i go podpalili. Znajdujący się w magazynie byli bez szans. Zginęli na miejscu wraz z przyprowadzonym do magazynu ppłk dr med. Franciszkiem Grodeckim, plut. pchr. Janem Garsteckim, kpr. pchr. Bogusławem Kołodziejskim, kpr. Tomaszem Pondrem i sierż. Józefem Sikorskim. Sierż. pchr. Dionizy Rybiński został oddzielony od pozostałych żołnierzy, wywieziony do aresztu policyjnego w Radogoszczy. Nikogo nie wydał i tam zginął. Pierwsze zdjęcie magazynu broni po wybuchu, wykonała siostra poległego kpr. pchr. Bogusława Kołodziejskiego – Łucja Świątkowska ps. „Wiśka”, jedyny żyjący świadek tragedii z 10 sierpnia 1944 r. Kolejne zdjęcia wykonał kpr. Ryszard Witkowski, który dotychczas był na każdej uroczystości w Lasku Pondra. Niestety, zmarł w ubiegłym roku. Łucja Świątkowska wraz z synem uczestniczyła w uroczystościach. Uroczystość na Cmentarzu Parafialnym i w Lasku Pondra prowadziła przewodnicząca Społecznego Komitetu Organizacyjnego – Maria Smoleń, która przed zakończeniem uroczystości odczytała list Jarosława Łożyńskiego z Sierakowa. Plut. pchr. Jan Garstecki pochodził z Sierakowa i przed laty na uroczystości do Milanówka przyjeżdżała jego rodzina.
To może Cię zainteresować: