Od kilku dni Mieszkańcy ulic: Kochanowskiego, Granicznej, Sosnowej i Długiej telefonują do redakcji wyrażając swoje oburzenie faktem, że pracownicy Urzędu Miasta wrzucają im do skrzynek pocztowych zaproszenie na podpisanie umów z wykonawcami przebudowy powyższych ulic.
Nigdy tego typu praktyka nie była stosowana. Nigdy mieszkańcy nie byli zapraszani na podpisywanie umów z wykonawcami – mówią. Nie dziwi więc fakt, że takie działania odbierają jednoznacznie – rozpoczęcie kampanii wyborczej i to za nasze pieniądze. Zamiast zająć się pożyteczną pracą, urzędnicy kierowani są do pisania i drukowania pism i do ich roznoszenia. Mieszkańcy mają zamiar o tym fakcie poinformować Krajowe Biuro Wyborcze.
I jeszcze jedno, już śmieszne stwierdzenie, o którym mieszkańcy informują redakcję. Na FB, jak informują nas mieszkańcy, pani Burmistrz napisała – Będzie się działo. Sprawdziliśmy, rzeczywiście. Mieszkańcy w to nie wątpią. Oczekują jednak, że nasze pieniądze nie będą wydawane na kampanię wyborczą pani Burmistrz i że pani Burmistrz nie będzie po 3 latach posuchy inwestycyjnej próbowała wszelkimi sposobami udowodnić nam jakim to jest dobrym gospodarzem. Milanowianie mają nadzieję, że osoba z takim doświadczenie w pracy samorządowej ma świadomość, że w roku wyborczym inwestycje przepłaca się co najmniej o 30%.