16 czerwca br. Towarzystwo Miasta Ogrodu Komorów „Komorowianie” zaprosiło mieszkańców gminy na spacer pt.: "Miasto Ogród Komorów - osiedle nowoczesne". Spotkanie poprowadziło małżeństwo mieszkających w Komorowie architektów, Dorota i Wojciech Bagińscy, którzy od wielu lat opracowują historię niezwykłego zabytku, niepozornego domu drewnianego przy ulicy Krasińskiego, zwanego "Zieloną Willą".

Aby zrozumieć dlaczego Zielona Willa jest tak ważna dla tożsamości Komorowa trzeba najpierw wspomnieć jaka jest geneza tego podwarszawskiego osiedla. Powstało ono w latach 30. XX wieku, w czasach gdy młode państwo polskie szukało różnych sposobów na rozwiązanie problemów mieszkaniowych. Jednym z pomysłów była budowa Miast Ogrodów, wzorowanych na pomyśle z początku XX wieku, którego autorem był Ebenezer Howard. Idea zakładała budowę miast łączących w sobie zalety miasta z jego rozrywkami i możliwościami zarabiania na życie, z zaletami wsi jakimi są kontakt z naturą, czyste powietrze i niskie koszty życia. Na początku XX wieku powstało kilka miast według pomysłu Howarda, pierwszym było Letchworth położone około 50 kilometrów od Londynu.

Miasta Ogrody miały być miastami satelickimi wielkich metropolii, ich fundamentalną cechą miało być dobre połączenie komunikacyjne z dużym miastem. Dlatego na trasie uruchomionej w 1927 roku Elektrycznej Kolei Dojazdowej, która była wielką chlubą odrodzonej Polski, zaprojektowano kilka osiedli o charakterze Miast Ogrodów: w Milanówku, w Podkowie Leśnej i właśnie „nowoczesne osiedle Miasto Ogród Komorów” - jak swój plan parcelacyjny zatytułował w 1929 roku mierniczy przysięgły inżynier Tadeusz Szymański.

Na przełomie lat 20-tych i 30-tych XX w. Polska poprzez przepisy i działalność instytucji, m.in. państwowych banków, intensywnie propagowała rozwój form osadniczych i modelu domu, który miał być zdrowym, dostępnym finansowo i funkcjonalnym miejscem do życia. Organizowanie wystaw i konkursów, tworzenie modelowych – wzorcowych obiektów, było jedną z najskuteczniejszych form upowszechniania nowego modelu mieszkania.

Takim obiektem miał być dom państwa Grabowskich (pierwszych właścicieli Zielonej Willi, współzałożycieli Spółdzielni Mieszkaniowej Pracowników Państwowego Banku Rolnego w Warszawie) i ich użytkowy ogród przy ul. Krasińskiego 34. Miał pokazywać jak można tanio i szybko zbudować ładny i funkcjonalny dom. Zaprojektowali go, w duchu obowiązującego wówczas modernizmu, dwaj znamienici architekci  - Bohdan Lachert i Józef Szanajca.

Budynek powstał przy dużym udziale budulca drewnianego, ściany są oszalowane z zewnątrz deskami, pod którymi jest warstwa „murobloku” czyli materiału powstałego z odpadów drewnianych zmieszanych z wapnem i cementem, a pod tym mur z cegieł, ale stawianych na sztorc. Cała ściana ma 28 centymetrów grubości, ale spełnia całkiem wyśrubowane normy przewodnictwa cieplnego, tak więc budynek nie tylko był tani w budowie, ale również tani w eksploatacji. Jakość wykonania jest tak duża, że do dziś większość elementów, w tym całe zewnętrzne deskowanie jest oryginalna.

Cechą charakterystyczną budynku są ogromne, wysokie na przeszło 3 metry okna salonu i przestronny taras od strony południowej. O kunszcie architektów świadczy fakt, że uważnie studiowali kąty i kierunki padania promieni słonecznych o różnych porach roku, tak by zapewnić optymalne doświetlenie wewnątrz. Okna i taras nadają niezwykłej lekkości budynkowi, który przez to wydaje się być mniejszym niż jest w rzeczywistości.

Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: