Obserwując prace przy budowie nowego toru WKD, odnosimy coraz częściej wrażenie, że inwestorowi zależy bardziej na wygodzie wykonawcy niż pasażerów i okolicznych mieszkańców, o których pamięta się na samym końcu. Czy jest szansa, by podejście to się zmieniło?
Ostatnio pisaliśmy o problemie pasażerów WKD czekających na wietrze i w śniegu na przystanku Grodzisk Maz. Okrężna bez żadnej osłony, choć na drugim – zamkniętym jeszcze torze – ustawiane były nowe wiaty. Wówczas dowiedzieliśmy się, że nie wszystkie elementy infrastruktury zostały tam zamontowane, gdyż po przełączeniu ruchu peron ten przez ponad 6 miesięcy nie będzie wykorzystywany. Zdziwiła nas więc nowa wiata na tamtym przystanku ustawiona kilka dni po tym, gdy pasażerowie przestali z niego korzystać. Dlaczego więc nie stanęła tam w pierwszej kolejności?
Jak odpowiedział nam Pan Krzysztof Kulesza – rzecznik WKD - Podstawowo dostawa wiat na perony została przewidziana w dwóch etapach, tj. w styczniu-lutym dla peronów przy nowym torze, na który planowano przenieść ruch pociągów, zaś w drugim etapie w kwietniu-maju dla peronów zlokalizowanych przy przebudowywanym, dotychczas istniejącym starym torze. Mając na uwadze możliwość przyśpieszenia prac w niektórych branżach i ich zakończenie w terminie krótszym niż 6 miesięcy, jak również chcąc uniknąć ryzyka wystąpienia w późniejszym czasie wzrostu cen materiałów przy jednoczesnym ograniczeniu ich dostępności w związku z aktualną niepewną sytuacją gospodarczą, Wykonawca podjął decyzję o wcześniejszym montażu wiaty m.in. na przystanku Grodzisk Maz. Okrężna. Dodatkowo dla tej wiaty wykorzystano część elementów montażowych dostarczonych na teren budowy, które uprzednio miały posłużyć do zabudowy infrastruktury na peronie przystanku „Kazimierówka” (z przyczyn technicznych montaż wiaty na wspomnianym przystanku musiał ulec przesunięciu). Szyldy z nazwą przystanków stanowiące odrębny element konstrukcji znajdują się w komplecie w zasobach dostawcy.
Wiata na peronie przystanku Grodzisk Maz. Okrężna nie mogła zostać zamontowana wraz z przeniesieniem ruchu pasażerskiego w 2022 roku ponieważ jej elementy składowe znajdowały się wówczas jeszcze na etapie produkcji.
Jako inwestor wspólnie z Inżynierem Kontraktu i Wykonawcą robót budowlanych tam gdzie jest to możliwe staramy się podejmować kroki mające na celu skrócenie tych spośród założonych faz i etapów prac, które zapewnią wcześniejsze oddanie do użytku kluczowych obiektów i elementów infrastruktury służącej obsłudze pasażerów (np. rozbiórka i odbudowa toru w śladzie dotychczas istniejącego) – co w efekcie mogłoby przełożyć się na termin realizacji całości kontraktu.
Pytanie tylko, czy nowe wiaty nie mogły zostać postawione w pierwszej kolejności na przystankach, które przez kilka miesięcy były użytkowana przez pasażerów. Czy nie można było tam przenieść choćby starych wiat?
Wielu mieszkańców pytało nas, czy możliwe jest wcześniejsze wznowienie ruchu pociągów do Milanówka. W końcu wraz z nowym torem powstały też nowe rozjazdy. Jak tłumaczył nam Pan Krzysztof Kulesza – Wznowienie ruchu pociągów do Milanówka nie jest obecnie możliwe z uwagi na niezakończenie wszystkich prac w branży sterowania ruchem kolejowym. Układ rozjazdowy zabudowany w rejonie przystanku Podkowa Leśna Zachodnia (docelowo będzie on włączony w okręg nastawczy stacji Podkowa Leśna Główna) nie ma jeszcze zapewnionego zdalnego sterowania, w związku z czym prowadzenie ruchu pociągów do Milanówka musiałoby odbywać się na podstawie zapowiadania telefonicznego wraz z zorganizowaniem posterunku lokalnego dla ręcznego przekładania rozjazdów. Tego rodzaju operacje w znaczącym zakresie ograniczałyby sposób prowadzenia ruchu i ofertę przewozową dla kierunku do/z Grodziska Mazowieckiego. Zgodnie z informacją opublikowaną pod koniec 2022 roku w zakresie planu przewozów w ramach rocznego rozkładu jazdy pociągów 2022/2023, wznowienie połączeń kolejowych do Milanówka planowane jest najwcześniej na przełomie III i IV kwartału 2023 roku.
Pytanie jednak, czy nie można było przewidzieć możliwości podłączenia nowych urządzeń sterowania ruchem wcześniej, by ułatwić dojazd pasażerom z Milanówka, którzy często skarżą się na działanie komunikacji zastępczej?
Na szczęście pasażerowie jadący z Grodziska mogą korzystać już z nowego toru i eleganckich wiat, ale z początku na kilku przystankach nie mieli możliwości kupić biletów. Biletomaty zostały dalej na starych, rozebranych już peronach owinięte czarnym stretchem.
Jak tłumaczył nam Krzysztof Kulesza - Przeniesienie ruchu pociągów na nowo wybudowany tor oraz otwarcie stacji Grodzisk Mazowiecki Radońska pierwotnie planowane było w terminie zbliżonym do 10.03.2023, jednak ostatecznie odbyło się blisko trzy tygodnie wcześniej, tj. od dnia 20.02.2023. Niektóre uwarunkowania związane z zapewnieniem tymczasowej lokalizacji wraz z zasilaniem automatów biletowych przy nowo wybudowanych peronach wymagały dodatkowych ustaleń z operatorem urządzeń (docelowo wszystkie stacjonarne automaty biletowe będą znajdować się pod osłoną wiat na peronach usytuowanych przy torze prawym w kierunku Warszawy – obsługującym priorytetowy kierunek z punktu widzenia miejsca rozpoczęcia podróży większości pasażerów na przebudowywanym odcinku linii kolejowej). Po kilkudniowej przerwie, w trakcie której uruchomiony został pierwszy pakiet usług w automatach mobilnych zainstalowanych w pojazdach kolejowych, automaty stacjonarne uległy przeniesieniu w tymczasowe lokalizacje przy nowych peronach, w obrębie wszystkich czterech przystanków, na których rozpoczęto prace rozbiórkowe na starych peronach (Grodzisk Maz. Jordanowice – przed weekendem 04-05.03.2023, pozostałe od początku bieżącego tygodnia).
Pytanie jednak, czy z myślą o pasażerach nie można było dokonać tych uzgodnień też o kilka tygodni wcześniej?
Kwintesencją podejścia WKD do pasażerów jest kwestia odpowiedzialności za brak działania biletomatów w pociągach. Pomimo znajomości wyroku krakowskiego sądu w podobnej sprawie dotyczącej niedziałających biletomatów w warszawskich autobusach, WKD zamiast wziąć odpowiedzialność na siebie, oczekuje od pasażerów niemających gdzie kupić biletów składania reklamacji. - W przypadku wystąpienia takiej sytuacji w pociągu z równoczesnym brakiem możliwości zakupu biletu w automacie stacjonarnym na przystanku, z którego rozpoczynała się podróż (np. w czasie, w którym automat pozostawał nieczynny na starym peronie i oczekiwał na przeniesienie i uruchomienie na nowym obiekcie), podróżnym przysługuje możliwość złożenia odwołania w drodze reklamacji, po rozpatrzeniu której pobierana jest jedynie opłata za bilet. Przewoźnik weryfikuje wówczas czy, kiedy i na którym przystanku lub w którym pojeździe urządzenia nie zapewniały dostępu do usługi. – odpowiedział nam Krzysztof Kulesza.
Cieszymy się, że kolejka WKD się rozwija. Jednak wraz z cywilizacyjnym skokiem technicznym, który dokonuje się na naszych oczach, oczekujemy cywilizacyjnego skoku w podejściu do pasażerów. Tego niestety, na razie nie widać.
To może Cię zainteresować: