Czy Mieszkańcy Milanówka wygrają kilkuletnią batalię o to, by planowana obwodnica rzeczywiście obwodziła ich miasto? Czy uda im się przekonać decydentów, że obwodnicę można poprowadzić inną trasą, nie niszcząc miasta-ogrodu, że plany sprzed 30 lat wcale nie muszą być realizowane? Czy egoistyczny sąsiad zrozumie, że swoich problemów nie można rozwiązywać kosztem sąsiadów, bo tak nie buduje się dobrosąsiedzkich stosunków?