Wczoraj funkcjonariusze ABW w Pruszkowie i na warszawskim Gocławiu realizowali czynności na zlecenie i pod nadzorem Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej. Z nieoficjalnych informacji wynika, że czynności dotyczył obywateli Białorusi.

Trzynaście zarzutów zniszczenia mienia usłyszał 21-latek ujęty przez obywateli, a następnie zatrzymany przez policjantów. Spalił 27 pojemników do segregacji odpadów, uszkodził między innymi wiaty śmietnikowe, konstrukcję garażową, lokal użytkowy i dwa samochody. Starty oszacowano na ponad 150 tysięcy złotych.

Policyjna czujność i błyskawiczne działanie grodziskich funkcjonariuszy doprowadziły do zatrzymania osoby podejrzanej o uszkodzenie mienia. Policjanci trafnie wytypowali legitymowanego wcześniej mężczyznę jako sprawcę podpalenia aut w warsztacie samochodowym. 31-latek został zatrzymany niedługo po zdarzeniu. Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie, które sąd zastosował na 3 miesiące.

Wspólne i skuteczne działania grodziskich kryminalnych i jaktorowskich policjantów zakończyły się rozwiązaniem dwóch różnych spraw. Funkcjonariusze zatrzymali do nich 4 osoby. Podejrzani usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem do magazynu firmy, a także podpalenia budynków na posesji. Dodatkowo u 38–latka policjanci znaleźli narkotyki i amunicję. Wobec trzech zatrzymanych mężczyzn zostały zastosowane policyjne dozory.

Zarzut narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszał 65-latek zatrzymany przez grodziskich policjantów. Mężczyzna jest podejrzany o celowe podpalenie kampera, w którym spał jego znajomy. Tylko dzięki szybkiej interwencji właściciela pojazdu nie doszło do nieszczęścia. Na skutek zdarzenia pokrzywdzony doznał oparzeń dłoni. Decyzją prokuratora zatrzymany został objęty policyjnym dozorem.

5 października ok. godz. 14:40 mieszkaniec Milanówka poinformował dyżurnego Straży Miejskiej, że z budynku „Willi Chimera” wydobywają się gęste kłęby dymu.

Grodziscy policjanci ustalili i zatrzymali 53-latka podejrzanego o spowodowanie pożarów na terenie Milanówka. Na skutek podpaleń zniszczeniu uległy 3 niezamieszkałe budynki. Paweł K. usłyszał zarzuty karne. Sąd pozytywnie rozpatrzył wniosek śledczych i aresztował mężczyznę na 3 miesiące. Popełnione przez niego przestępstwa zagrożone są karą nawet 5 lat więzienia.

Policja zatrzymała 53-letniego mężczyznę, w związku z ostatnią serią trzech podpaleń pustostanów w Milanówku. Mężczyzna będzie jeszcze dziś przesłuchiwany. Z nieoficjalnych informacji wynika, że podpalenia mogły być spowodowane porachunkami pomiędzy bezdomnymi.