Ogólnopolskie statystyki są dramatyczne. W pierwszej połowie bieżącego roku pijani kierowcy spowodowali 684 wypadki drogowe, przy czym zginęło 68 osób, a 841 zostało rannych. Niestety, obszar Zachodniego Mazowsza nie odbiega w niczym od tej smutnej normy i tu również często zdarzają się wypadki lub kolizje z udziałem nietrzeźwego kierującego.
W zeszłym tygodniu na grodziskim wiadukcie kierowca samochodu ciężarowego najechał na stojące w korku samochody. Był pod wpływem alkoholu, a wynikiem wypadku było zabranie jednej osoby do szpitala. Można tu mówić o szczęściu w nieszczęściu, ponieważ masa samochodu ciężarowego mogła spowodować o wiele większą tragedię. Szczęśliwym trafem również było to, że na tylnej kanapie pierwszego z najechanych samochodów nie siedział pasażer. Pojazd osobowy został tak mocno uszkodzony, że osoby znajdujące się tam na pewno nie przeżyłyby wypadku.
Drugi z zatrzymanych nietrzeźwych kierowców w powiecie grodziskim kierował Volkswagenem Passatem. W niedzielne popołudnie przemieszczał się z Żyrardowa w kierunku Grodziska. Tym razem jednak nie doszło do kolizji, ponieważ kierujący samochodem jadącym za pijanym kierowcą zorientował się w porę, że ma do czynienia z ogromnym zagrożeniem. Podążył za Volkswagenem, który jechał wężykiem, a w miejscowości Jaktorów dzięki nadarzającej się okazji zatrzymał pijanego kierowcę.
Kolejne ze zdarzeń miało miejsce wczorajszej nocy w miejscowości Budy Grzybek. Ponownie pijany człowiek za kierownicą i ponownie próba zatrzymania go przez innych kierowców widzących niebezpieczne zachowanie. Tym razem jednak nie udało się zadziałać w porę. Kierowca Audi TT był tak pijany, że skręcając w Jaktorowie przy szkole, nie zmieścił się w dwupasmową ulicę i najechał na latarnię. Tu jednak jego rajd się nie skończył. Pojechał dalej i mimo prób zatrzymania go, jazda pijanego kierowcy skończyła się na jednej z posesji we wsi Budy Grzybek. Wjechał w ogrodzenie z takim impetem, że całkowicie je zniszczył i po przebiciu się bardzo poważnie uszkodził stojące tam inne pojazdy. Ten pijany kierowca spowodował wypadek około godziny 2:00, a jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, rano miał pilotować samolot do Pekinu.
Jak się okazuje, pijani kierowcy wsiadają do samochodów bez różnicy na status społeczny. Zatem warto zwracać uwagę na wszystkich dookoła, a jeśli widzi się osobę, która może zagrażać bezpieczeństwu innych, należy bezwzględnie reagować. To może komuś uratować życie.
To może Cię zainteresować: