Grodziscy policjanci zatrzymali 47-latka tuż po włamaniu do firmy. Zaskoczony mężczyzna miał w rękach torby ze skradzionymi rzeczami, a w pomieszczeniach pozostawił uszkodzone meble. Pieniądze, artykuły biurowe i inne przedmioty wróciły do właścicieli, a Krzysztof B. usłyszał zarzuty karne. Za dokonanie kradzieży z włamaniem i uszkodzenie mienia grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Około 10.00 grodziscy policjanci zostali wezwani do jednej z miejscowych firm, gdzie miało dojść do włamania. Na miejscu funkcjonariusze szybko potwierdzili uszkodzone drzwi wejściowe do biura. W czasie rozmowy ze zgłaszającymi, mundurowi usłyszeli odgłosy z jednego z pomieszczeń. Natychmiast weszli do środka. Tam policjanci zastali zaskoczonego ich widokiem mężczyznę. Podczas kontroli znaleźli przy nim skradzione pieniądze, a w torbach artykuły biurowe i drobne przedmioty z firmy. W pomieszczeniu zostały uszkodzone meble.
47-latek został zatrzymany. Po zebraniu dokumentacji procesowej Krzysztof B. usłyszał zarzuty dokonania kradzieży z włamaniem i uszkodzenia mienia. Za te przestępstwa grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.