fot. zdjęcie czytelnika
Gmina Grodzisk w ostatnim czasie wielokrotnie chwaliła się nowymi inwestorami, którzy na perspektywicznie rozwojowych terenach blisko przyszłego CPK i airport city, pobudowali… hale magazynowe. Wielkie budynki, z pięknymi trawnikami dookoła, wyrastają tu jak grzyby po deszczu. To wszystko widzimy zza ogrodzenia. Przed nim niestety „wolna amerykanka” i mieszkańcy pozostawieni przez gminę sami sobie.
Uciążliwe sąsiedztwo magazynów i baz transportowych
Na łamach Obiektywnej Gazety Internetowej publikowaliśmy już kilka materiałów dotyczących uciążliwości sąsiedztwa baz transportowych (Jak to jest możliwe?, Czy milanowscy radni tolerują bezprawie?). Tym razem zwróciła się do nas mieszkanka Natolina – sąsiadka magazynu Goodman i najprawdopodobniej nielegalnego parkingu samochodów ciężarowych - Piszę do Państwa w sprawie nielegalnego parkingu tirów. Wiedzą o tym wszyscy urzędnicy, łącznie z panem Burmistrzem ale każdy zwala sprawę na kogoś innego i nikt nie chce tego załatwić. Teren należy do autostrady ale tiry parkują też w kółko na drodze dojazdowej do mnie i mojego domu i nikogo to nie obchodzi z wyjątkiem mieszkańców. Były już zbierane podpisy i dało to tyle że wzdłuż drogi (ale nie na całym jej odcinku) zostały postawione słupki co i tak nie przeszkadza tirowcom w stawianiu tam samochodów. Tiry parkują tu dlatego, że zarządzający halą logistyczną Goodman nie wpuszczają ich na jej teren, jeśli kierowca przyjedzie za wcześnie. Znaleźli więc sobie darmowe miejsce parkowania. Przez jakiś czas ktoś im postawił Toi-Toi ale później go zabrali. Jako że parking jest nielegalny to i toaleta nie miał racji bytu. Kierowcy więc załatwiają się w krzakach pod moim domem.
Staraliśmy się zbadać problem. Nie możemy rozumieć jak to jest możiwe, że na czyimś terenie powstaje parking dla TIR i nikt nie chce się przyznać do jego wykonania i wykorzystywania. Zdajemy sobie sprawę, że temat nie jest łatwy, ale zdziwiło nas, że tak trudno jest rozwiązać ten problem.
Grodziskie „niedasie”
Jakiś czas temu rozmawiałem z osobą, która wspominała z poziomu pracownika PKP PLK rozmowy z władzami Grodziska i to jak kwestie niemal nie do rozwiązania dla PLK, związane z otoczeniem dworca, Burmistrz Grodziska obiecał i zrealizował niemal natychmiast. Na żywo obserwuję zmagania grodziskich władz z trudnościami jakie przynosi natura na Stawach Walczewskiego. Te dwa przykłady utwierdzają nas, że w Grodzisku, przy odpowiedniej determinacji władz niemal wszystko jest możliwe. Rozmawiałem więc w sprawie tego problematyczne parkingu z władzami Grodziska i w skrócie… panie Kamilu, sprawa jest trudna, to teren zarządzany przez GDDKiA, chcemy przejąć nad nim zarządzanie, ale to musi potrwać i… no i nic konkretnego. Zastanowiło mnie dlaczego na tej lokalnej drodze za wjazdem do magazynu nie można było postawić znaku zakazu ruchu dla samochodów ciężarowych z wyłączeniem np. dla pojazdów GDDiK czy dojazdu do posesji? Zabrakło determinacji, czy władze nie chcą „drażnić inwestora” kosztem bezbronnych mieszkańców? Postawienie tego jeden znaku + egzekwowanie zakazu, zdaniem mieszkańców, rozwiązało by problem.
Goodman dołoży wszelkich starań by rozwiązać opisaną sytuację, ale...
Właścicielem znajdującej się nieopodal hali jest Goodman Poland - Rozumiemy, że zachowanie kierowców pojazdów może być przykre i uciążliwe dla mieszkańców okolicy, dlatego ze swojej strony dołożymy wszelkich starań, żeby opisaną przez mieszkankę sytuację udało się szybko rozwiązać. - mówił Jarosław Czechowicz, dyrektora ds. zarządzania portfelem nieruchomości w Europie Środkowo-Wschodniej Goodman Poland - Jednocześnie zwracamy Państwa uwagę na fakt, że Goodman może występować jedynie w roli mediatora. Nasza firma jest właścicielem budynku, natomiast jest on wynajęty w całości firmom, które prowadzą w nim swoje operacje logistyczne, czyli te, z którymi wiąże się cały ruch pojazdów wielkogabarytowych. Firmy, które wynajmują od nas przestrzeń decydują o tym, kiedy samochody mogą wjechać na i wyjechać z terenu magazynu. Pozostając właścicielem obiektu, Goodman nie ma wpływu na w/w operacje. Droga wspomniana przez czytelniczkę jest w zarządzie GDDKiA. Goodman nie ma więc ani prawa, ani możliwości dokonywania jakichkolwiek prac na terenie, którego nie jest właścicielem. Jako właściciel obiektu podejmiemy wszelkie możliwe działania, by pomóc w rozwiązaniu problematycznej sytuacji. Podkreślamy jednak, że wszelkie konkretne czynności leżą po stronie najemców Goodman Warsaw Logistics Centre oraz GDDKiA.
Głęboko wierzymy w to, że oczekiwania właściciela hali mają znaczący wpływ na procedury obowiązujące najemców. Mamy także nadzieję, że firma ta jest podmiotem odpowiedzialnym społecznie, rozumiejącym uciążliwość działań logistycznych dla osób żyjących w sąsiedztwie hali i konieczność w miarę bezproblemowej koegzystencji. Liczymy, że w najbliższym czasie będziemy mogli poinformować naszych czytelników o pozytywnym rozwiązaniu tego problemu.