Noc świętojańska to jedna z najkrótszych nocy w roku przypadająca z 23 na 24 czerwca. W całej Polsce w sobotę zgodnie z przyjętą tradycją organizowane są wówczas w wielu miejscach Wianki. W Grodzisku Mazowieckim dla mieszkańców przygotowano interesujące i kreatywne zadaniach, zabawy dla dzieci, ekologiczne warsztaty oraz pokazy taneczno-woklane.

W sobotę, 18 czerwca br. na mieszkańców Grodziska, którzy zdecydowali się przyjść nad Stawy Walczewskiego, czekało wiele atrakcji. Jedni opalali się na plaży, inni pływali kajakami lub rowerami wodnymi, jeszcze inni w specjalnej uprzęży jechali po linie z jednej strony stawu na drugą stronę. Można było zaplatać piękne wianki lub słuchać koncertów.

W miniony weekend odsłonięty został w całości „Totem zwierząt” – najwyższa rzeźba w Polsce.

Niedawno pisaliśmy z przykrością o bardzo złym stanie topoli, która rosła u wejścia na teren stawów Walczewskiego. Stan topoli był tak zły, że konieczne okazało się jej wycięcie. Obecnie pozostał tylko pień, który w najbliższym czasie zostanie przekształcony w rzeźbę z motywami zwierzęco-roślinnymi.

4 października Stawy Walczewskiego oblegane były przez amatorów żeglarstwa, nordic walking i biegów przełajowych, a to za sprawą zawodów rozgrywanych w tych dyscyplinach.

Noc Kupały, znana także jako Kupalnocka czy Kupała to słowiańskie święto, które ściśle wiąże się z przesileniem letnim, obchodzone w czasie najkrótszej nocy w roku, która przypada z 23-24 czerwca. W minioną sobotę, po częściowym „odmrożeniu” wydarzeń kulturalnych, mogliśmy uczestniczyć w tradycyjnych „Wiankach” na Stawach Walczewskiego.

Stawy Walczewskiego to niewątpliwie ulubione miejsce mieszkańców Grodziska Mazowieckiego. Trudno się dziwić – po rewitalizacji zbiornika powstała cała masa różnych atrakcji przyjaznych dla każdego. To jednak nie koniec pomysłów na zagospodarowanie tego miejsca. Już niebawem powstanie tu kolejna infrastruktura.

Uwaga spacerowicze i biegacze! Dziś, około północy wataha dzików spacerowała nad Stawami Walczewskiego od strony placu zabaw przy ul. Warszawskiej. Dziki stały w ciemnym miejscu, zupełnie nie bały się spacerujących po parku osób stwarzając duże zagrożenie.

W ostatnich dniach nasiliły się kontrole Państwowej Inspekcji Sanitarno-Epidemiologicznej na Stawach Walczewskiego. Nie bez powodu, ponieważ stan wody w ostatnim czasie znacznie odbiega od pożądanej czystości.

Wielu czytelników pamięta zeszłoroczne zamieszanie z organoleptycznym sprawdzaniem jakości wody w Stawach Walczewskiego. W tym roku lato też jest ciepłe, a plaża cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem. Czy lokalne służby sanitarne wyciągnęły wnioski z zeszłorocznego lata?