Niestety, wspaniałe wizje zagospodarowania terenów Stawów Walczewskiego zostaną jak na razie jedynie na filmie i na papierze. Powód: po raz kolejny wycena wizji władz gminy rozminęła się z wyceną rynkową i przetarg na zagospodarowanie stawów został unieważniony. Jedyna złożona oferta przewyższała wycenę o prawie 8mln zł.
Na początku roku prezentowaliśmy odważną wizję zagospodarowania terenów Stawów Walczewskiego. Spotkała się ona z bardzo entuzjastycznym odbiorem naszych czytelników. Miały być nowe ścieżki, baza wodniacka, ze specjalnym budynkiem do przechowywania sprzętu i pomostami, plaża z kąpieliskiem, hamaki, street work-out park, boisko do siatkówki plażowej z trybunami, leśny park przygód i wieża widokowa. To wszystko miało powstać do czerwca tego roku.
Niestety w ogłoszonym przetargu wystartowała tylko jedna firma, która za realizację tej wycenionej na 3,8 mln zł wizji zażyczyła sobie kwotę niemal 8 mln zł wyższą.
Jak informował na ostatniej Sesji Rady burmistrz Grzegorz Benedykciński, inwestycja ta będzie realizowana etapami w mniejszych przetargach. Czerwcowy termin oddania całości jest też raczej nierealny.
Warto zastanosić się nad tym, że jest to już kolejne postępowanie przetargowe w ostatnim czasie, gdzie wycena inwestora tak diametralnie rozminęła się z wyceną rynkową. Budowę Centrum Aktywizacji i Integracji Społecznej (hala na Sportowej) wyceniono na kwotę 48 mln zł. Najniższa oferta opiewała na wartość ok 62 mln zl!
Czy ambitne plany aranżacji terenów Stawów Walczewskiego uda się zrealizować w najbliższym czasie za rozsądne pieniądze? Miejmy nadzieje, że projekt ten nie podzieli losów terenów zielonych przy Al. Józefa Piłsudskiego, których wizualizacje pojawiły się na tablicach informacyjnych przed ostatnimi wyborami samorządowymi.