W minionym tygodniu na grodziskim wiadukcie miał miejsce groźnie wyglądający wypadek. Spowodował go pijany kierowca, który już wcześniej był zatrzymywany za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Co zastanawiające, mężczyźnie postawiono zarzuty i został objęty jedynie dozorem policyjnym.
W zeszłym tygodniu napisała do nas jedna z czytelniczek, że na wiadukcie w Grodzisku Mazowiecki nad torami kolejowym pijany były policjant prowadząc samochód wjechał na lewa stronę jedni i rozbił kilka samochodów innych uczestników ruchu drogowego. Po pościgu pijany pirat został zatrzymany przez policjantów z komendy powiatowej policji w Grodzisku Mazowieckim.
Z otrzymanych informacji wynika, że mężczyzna ten w przeszłości był już kilka razy notowany i zatrzymywany jako pijany kierowca. Zbulwersowani tym faktem zweryfikowaliśmy te informacje i chcieliśmy dowiedzieć się jakie dalsze losy czekają kierującego.
- Potwierdzam, że 4.10.2018r. ok. godz. 19.40 na ul. Matejki w Grodzisku Maz. doszło do kolizji (nie wypadku, bo nikt nie został ranny) z udziałem 4 pojazdów. – tłumaczyła nam asp.szt. Katarzyna Zych, Oficer Prasowy KPP w Grodzisku Maz. - Policjanci ustalili, że jej sprawcą był kierujący Land Rowerem, który uderzył w poprzedzający go samochód, a ten jeszcze w 2 kolejne i odjechał z miejsca zdarzenia. Policjanci zatrzymali mężczyznę na sąsiedniej ulicy. Po badaniu stanu trzeźwości okazało się, że 62-latek ma w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu i zakaz prowadzenia pojazdów. Kierujący został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty złamania sądowego zakazu, kolejnego kierowania w stanie nietrzeźwości i spowodowania kolizji. Po rozpatrzeniu sprawy w sobotę został objęty policyjnym dozorem (5 razy w tygodniu).
Zdziwiło nas to, że mężczyzna, który powoduje kolizję pod wpływem alkoholu, ucieka z miejsca zdarzenia i któremu już wcześniej zabrano prawo jazdy za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, musi jedynie stawiać się 5 razy w tygodniu na komendzie policji. Jednak jak zapewnia Pani Katarzyna Zych - obecny czy były zawód osób zatrzymanych nie ma znaczenia dla prowadzonych przez policjantów czynności, zwłaszcza w sytuacjach tak nieodpowiedzialnych zachowań. Sprawę postaramy się w najbliższym czasie monitorować.