Tym razem w Willi Radogoszcz, na odbywającym się festiwalu grodziskich spotkań wielokulturowych „Sploty”, uczestnicy mogli poznać Lamę Rinczena, zapoznać się z historią buddyzmu, dowiedzieć się, jak doszło do powstania w okolicach Grodziska w Grabniku Centrum Buddyjskiego i Szkoły Karmy Kamtsang i porozmawiać o podstawowych prawdach, których naucza buddyzm tybetański.

Lama Rinczen od 1995 r. jest przewodniczącym Związku Buddyjskiego Bencien Karma Kamstsang (1976 r.) – polskiej filii klasztoru Bencien, który zrzesza około 1500 osób praktykujących nauki duchowe jednej z 4 głównych szkół buddyzmu tybetańskiego. Pochodzi z Radomia, a buddyzmem jako systemem wartości, zainteresował się w pod koniec lat 70-tych XX w., gdy w artystycznych środowiskach Krakowa pojawiła się moda na wartości duchowe Dalekiego Wschodu (buddyzmem interesowali się muzycy krakowskiej grupy Osjan). Lama praktykuje Dharmę i prowadzi regularne seminaria poświęcone medytacji i studiowaniu klasycznych tekstów buddyzmu w Grabniku niedaleko Jaktorowa, gdzie w latach 90-tych XX w. grupa tworząca szkołę buddyzmu tybetańskiego zakupiła niewielką nieruchomość i przekształciła ją i otaczający ją teren w Centrum Buddyjskie i Szkołę Karmy Kamtsang.

Uczestnicy spotkania dowiedzieli się, że buddyzm wywodzi się z Indii i hinduizmu, gdzie pojawił się w VI w. p.n.e. za sprawą nauk Buddy – hinduskiego ascety i nauczyciela. Termin „budda” oznacza „przebudzony, oświecony”, a zatem w kulturze Dalekiego Wschodu był to czas rozwoju i rozkwitu nie tylko kultury materialnej, ale i duchowej. Budda to postać historyczna, ale i symboliczna dla wyznawców buddyzmu. Ten wywodzący się z książęcego rodu żebrak po okresie głębokiej ascezy i medytacji  osiągnął stan absolutnego samooświecenia, tworząc Dharmę i nauczając jej. Miała ona prowadzić po śmieci ciała do stanu nirwany. W miejscu, gdzie Budda doznał przebudzenia, powstała budowla sakralna zwana stupą – symbol oświeconego stanu Buddy. Co ciekawe buddyzm, rozumiany jako religia, jest jedynym chyba wyznaniem negującym jakikolwiek przymus. Budda zakładał, że nikt nie może być wyznawcą z przymusu, dlatego wszyscy praktykujący buddyzm byli jego poszukiwaczami, dobrowolnie i świadomie szukającymi drogi do prawd tej nauki, gdzie wiedza o sobie samym i o życiu tak naturalnie łączy się z głęboką duchowością.

Choć z czasem hinduizm jako system religijny zaniknął, to buddyzm poprzez utrwalane nauki i praktyki okazał się ponadczasowym systemem wartości, wciąż pozyskującym naśladowców i sympatyków. Najlepszymi miejscami praktykowania buddyzmu stały się klasztory, przy których powstawały uniwersytety i biblioteki. Najstarszy taki klasztor – Nalanda powstał w V w. n.e. w północno-wschodnich Indiach (dziś stan Bihar). Właśnie przy nim utworzona została ogromna biblioteka, a do uniwersytetu ściągali uczniowie z całej Azji. Obiekt zosał doszczętnie zniszczony podczas najazdu Turków Osmańskich w XII w., na szczęście niemal wszyskie zbiory biblioteki zostały już wtedy przetłumaczone na język tybetański.

Buddyzm szybko rozprzestrzenił się na terenach Azji, obejmując swym  zasięgiem kraje takie jak Malezja i Singapur na Dalekim Wschodzie, Chiny i Mongolię na północy Azji oraz Afganistan na Bliskim Wschodzie. To właśnie tam przetrwały do naszych czasów posągi Buddy (tylko tam, gdyż tereny te silnie ulegały także wpływom kultury i cywilizacji greckiej, sam Budda zaś negował taki rodzaj upamiętniania), niszczone jeszcze niedawno przez muzułmańskich Talibów.

Najlepsze podłoże do okrzepnięcia i rozwoju znalazł jednak buddyzm w Tybecie (krainie obszarowo równej Europie), gdzie powstały setki klasztorów, pozwalających przez wieki zgłębiać i praktykować nauki Buddy. Ekspansja komunistycznych Chin w 1959 r. spowodowała, że większość klasztorów w Tybecie zniszczono, pozostało zaledwie kilka i dopiero w obecnym milenium niektóre z nich odbudowano. Trudny dla Tybetańczyków wiek XX sprawił, że grupa mnichów (ok. 1000) musiała uciekać z Tybetu do Indii. Tam dopiero tworzone na nowo szkoły buddyzmu znalazły wielkie zainteresowanie u ludzi Zachodu (Europy i Ameryki).

Poza częścią wykładową dotyczącą historii buddyzmu, Lama Rinczen, rozmawiając z uczestnikami spotkania, wspominał swoje podróże do Tybetu, spotkania ze znanymi Lamami, wyjaśniał czym jest karma, jakie są podstawowe techniki medytacji i najważniejsze 4 prawdy buddyzmu tybetańskiego.  Snując barwną opowieść, Lama Rinczen sprawił, że spotkanie było niezwykle ciekawe.

Choć buddyzm nie znajduje w naszej kulturze wielu naśladowców i wciąż jawi się jako dość egzotyczna religia/filozofia/nauka, to spotkania takie uświadamiają, że różne mogą być drogi do poszukiwania prawdy i szczęścia w życiu. Buddyzm, który logicznie łączy sferę wiedzy i duchowości, choć niełatwy w praktykowaniu – jest jedną z nich.

 

Polub nas na Facebook
Zobacz galerię: Spotkanie z buddyzmem


To może Cię zainteresować: