UKS Sparta Grodzisk Mazowiecki po fascynujących trzech pojedynkach uzyskała awans do turnieju finałowego o awans do 1. Ligi. Spartiaci zagrali mecze kolejno; w piątek z ECO-TEAM AZS STOELZLE CZĘSTOCHOWA (3:0), w sobotę z CUK ANIOŁY TORUŃ (2:3), a na niedzielny deser z HUTNIKIEM KRAKÓW (3:0). Przeprawa dla grodziszczan nie była łatwa, ale dzięki pomyślnym wynikom innych zespołów to właśnie UKS wychodzi z półfinałów na pierwszym miejscu.
Półfinałowy turniej o awans do 1. Ligi Siatkówki Mężczyzn pod egidą Polskiego Związku Piłki Siatkowej to z pewnością duży sukces dla całego Grodziska. Hala Widowiskowo-Sportowa CAIIS przy ul. Sportowej 29 zdążyła przez te 3 dni zgromadzić naprawdę sporą rzeszę miłośników sportu i nie tylko. W niedzielę na hali zjawił się nawet sam prezes PZPS – Sebastian Świderski. Przy Sportowej panował niesamowity klimat, a w powietrzu czuć było wielkie emocje. Wielkim smaczkiem równocześnie był jakże żywiołowy i energiczny doping na meczach Sparty! Z pewnością wszyscy kibice zapamiętają to wydarzenie na długo. Ale to nie koniec siatkarskich emocji! Spartiaci przystąpią do turnieju finałowego, który prawdopodobnie odbędzie się w Chełmie (na ten moment dokładne miejsce nie zostało jeszcze podane) w dniach 5-7 maja.
Piątkowy dzień stanął pod znakiem rozpoznania gry rywali. Każdy z zespołów grał asekuracyjnie, bez polotu, by nie wystawić się na zbyt mocne uderzenia rywali. Najpierw o 16:00, po zaciętej walce o zwycięstwo, CUK Anioły Toruń ograły Hutnik Kraków (3:2), a o 20:00 wyśmienitą formą popisali się Spartiaci, którzy bezceremonialnie rozgromili Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa (3:0). Rywale podczas całego spotkania nie mieli nic do gadania i musieli uznać wyższość gospodarzy weekendowego turnieju.
Piękna kwietniowa sobota zaczęła się od spotkania przegranych z przegranymi. Hutnik uległ AZS-owi jedynie 2:3, co już przekreśliło szansę Hutników na awans. Zupełnie w innej sytuacji była Sparta – gdyby ograła wieczorem Anioły, to już w sobotę mogłaby świętować. No właśnie, gdyby… Mecz był tak zacięty, że kibice na trybunach i z pewnością także Ci przed odbiornikami, rwali sobie włosy z głów! Przeważyły minimalnie punkty i z tego starcia zwycięsko wyszli Torunianie. Czas na regenerację i finałową batalię…
Nadeszła niedziela a z nią wiekopomna chwila. Przed Aniołami stało jedno proste zadanie. Wygrasz? Awansujesz! Ale co z tego, gdy nagle formę pokazał… AZS. Wszyscy fanatycy siatkówki po prostu niedowierzali. Torunianie mieli autostradę do awansu i wjechali w rów!
Takich fantów się nie marnuje. Spartiaci wyszli zmotywowani, jak byk na corridę. W powietrzu czuć było wysokie stężenie sportowych emocji, a atmosferę jeszcze bardziej podgrzewali fenomenalnie w tym meczu dysponowani spiker i bębnowy! Zaczynamy to zamieszanie!
Pierwszy set – 1:0 dla Sparty. Drugi set… 2:0! Czyżbyśmy widzieli gładkie zwycięstwo graczy z Grodziska? Raczej, nie inaczej! Choć niejednemu głos się na głowie zjeżył, gdy piłka meczowa była powtarzana przy stanie 24:23, to Spartiaci bez skrupułów rozprawili się z krakowskimi „Gumiorami”. Radości nie było końca! Najpierw gratulacje dla wszystkich zawodników od Burmistrza Grodziska – Grzegorza Benedykcińskiego, potem wybór MVP turnieju, a na koniec wspólna feta Sparty z kibicami. To był piękny wieczór przy Sportowej! Ale czekamy na więcej. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc w turnieju finałowym celujemy w awans do 1. Ligi!
To może Cię zainteresować: