Członkowie Legio XXI Rapax w pierwszy dzień wiosny, 21 marca, utopili Marzannę – kukłę przedstawiającą słowiańską boginię. Wydarzenie miało miejsce w grodziskim Parku Skarbków. W przeszłości Marzannę palono bądź topiono w czasie wiosennego Jarego Święta. Wierzono, że zabicie postaci przedstawiającej boginię śmierci spowoduje usunięcie efektów przez nią wywołanych (zimy) i nadejście wiosny.
Rytualne powitanie wiosny jest szczególnie atrakcyjne dla dzieci, dlatego topienie Marzanny w przedszkolu i szkole na stałe wpisało się w polską tradycję. Współcześnie bardziej to forma zabawy, niż obrzęd mający na celu kultywowanie starosłowiańskich zwyczajów. Dawniej topienie lub palenie marzanny było poprzedzone uroczystą paradą, w której dzieci dumnie maszerowały z gałązkami jałowca w rękach, odwiedzając wszystkie domy na wsi. Tradycja nakazywała, aby włożyć kukłę do każdego mijanego zbiornika wodnego. Miało to na celu stopniowe podtapianie marzanny.
Marzannę wykonywano ze słomy, owijano białym płótnem, zdobiono wstążkami i koralami. Tradycja nakazywała, aby orszak dzieci z zielonymi gałązkami jałowca w dłoniach, obszedł wszystkie domy we wsi. Po drodze podtapiano marzannę w każdej wodzie, jaka się nadarzyła. Wieczorem kukłę przejmowała młodzież. W świetle zapalonych gałązek jałowca wyprowadzano marzannę ze wsi, podpalano i wrzucano do wody. Z topieniem Marzanny, również obecnie, związane są różne przesądy: nie wolno dotknąć pływającej w wodzie kukły, bo grozi to uschnięciem ręki, obejrzenie się za siebie w drodze powrotnej może spowodować chorobę, a potknięcie i upadek – śmierć w ciągu najbliższego roku.
Międzynarodowa grupa rekonstrukcyjna Legio XXI Rapax zrzesza ponad 120 pasjonatów z kilku krajów, zainteresowanych historią starożytnego Rzymu. Ich celem jest odtwarzanie kultury materialnej, taktyki i walki oraz codziennego życia rzymskiego legionisty z II połowy I wieku naszej ery.
To może Cię zainteresować: