W ostatnim czasie słyszeliśmy wiele niepokojących informacji związanych z przepełnieniem i problemami lokalowymi w Szkole Podstawowej Nr 6 w Grodzisku Mazowieckim. Władze gminy uspakajają, że problem został rozwiązany. Czy na pewno?
Z początkiem września ogólnopolskie media obiegła informacja o przeniesieniu części oddziałów ze szkoły na… pobliską plebanię. Pomysł ten wywołał oburzenie części rodziców, wskazujących na nieprzygotowanie tego obiektu do wymagań szkolnych. Po wielu spotkaniach z rodzicami, władze Grodziska twierdzą, że problem został rozwiązany. W oświadczeniu zamieszczonym na stronie gminy możemy przeczytać:
(…) informujemy, że zgodnie z decyzją Pani Dyrektor Agnieszki Ruteckiej wszystkie oddziały klasowe odbywały i odbywać będą zajęcia w budynku szkoły przy ul. Sportowej.
Propozycja wykorzystania lokalu zastępczego dla czterech oddziałów dotyczyła jedynie pierwszego semestru bieżącego roku szkolnego. Działania podjęte przez dyrektora Szkoły i organ prowadzący miały na celu poprawę sytuacji lokalowej placówki do czasu oddania do użytku nowego budynku szkoły w Szczęsnem, który w drugim semestrze roku szkolnego będzie administrowany przez dyrektora Szkoły nr 6. Pozwoli to na zorganizowanie w nowym obiekcie nauki (za zgodą rodziców) uczniom niektórych klas pierwszych i oddziałów przedszkolnych, obecnie funkcjonującym w Szkole Podstawowej nr 6, a także w Szkołach w Adamowiźnie i Książenicach. Wpłynie to znacząco na poprawę warunków nauki i pracy w ww. placówkach.(…)
W dalszej części oświadczenia możemy przeczytać o licznych inwestycjach związanych z oświatą, które zostały poczynione przez gminę w ostatnich czasach. Pytanie jednak, czy przy tak dużym napływie nowych mieszkańców na teren gminy inwestycje te są wystarczające?
Nie da się ukryć, że w ostatnim czasie Szkoła Podstawowa nr 6 zmieniła się diametralnie na plus. Po części to zasługa remontów, ale głównie działań Pani Dyrektor Agnieszki Ruteckiej. Niestety, nawet najlepsze decyzje i chęci Pani Dyrektor nie rozwiążą problemu obecnego przepełnienia, które wynika raczej z opóźnień w podejmowaniu decyzji dotyczących budowy nowych szkół.
Władze Grodziska mówią cały czas o zmniejszeniu wskaźnika zmianowości. Można się z tym zgodzać do czasu, aż zobaczymy, jak to wygląda w praktyce. O ile w starszych klasach problem ten rzeczywiście nie występuje, o tyle dla młodszych klas jest znaczący.
Przygotowując artykuł, przejrzeliśmy plany lekcji z różnych gmin. Nigdzie nie znaleźliśmy sytuacji takiej, jak w Grodzisku, by 9-10-letnie dzieci z klas III kończyły lekcje po godzinie 17.00. O czymś takim, jak religia na pierwszej lub ostatniej lekcji nie warto nawet wspominać.
Co prawda obecnie powstaje szkoła w Szczęsnem, ale o konieczności budowy kolejnej szkoły na południu Grodziska mówiło się jeszcze w poprzedniej kadencji samorządu. Czy gdyby podjęto decyzję o budowie tej szkoły o rok lub dwa wcześniej, wystąpiłyby obecne problemy? Czy budowa nowej szkoły pozwoli na rozwiązanie problemów z przepełnieniem szkół w Książenicach, Adamowiźnie i Szkoły Podstawowej nr 6? Warunki te na pewno ulegną poprawie. Warto pamiętać jednak, że w centrum Grodziska powstaje olbrzymi blok, dynamicznie rozwijają się osiedla na terenach po fabryce tarcz ściernych. Na południu gminy wciąż powstają nowe osiedla segmentów. Sprowadza się tu coraz więcej młodych ludzi z dziećmi lub planujących mieć dzieci. Czy obecna sieć szkół uwzględnia te zmiany? Czy przypadkiem nie jest to czas, w którym trzeba myśleć nad budową kolejnej nowej szkoły?
Choć niewątpliwie Miasto i Gmina Grodzisk od wielu lat wiedzie prym na Mazowszu w nowoczesnym rozwoju i atrakcyjności inicjatyw poprawiających komfort życia mieszkańców, których skutecznie tym przyciąga, to nie da się ukryć prawdy, że nakłady i dbałość o mało spektakularną z politycznego punktu widzenia edukację zeszły w myśleniu samorządowców na dalsze plany, czego mamy efekty.
To może Cię zainteresować: