W dniu 3 grudnia władze Grodziska Maz. zorganizowały objazd po gminie. Spod urzędu wyruszył prawie pełen autobus, na pokładzie którego miejsca zajęli niektórzy radni, ważniejsi urzędnicy, dziennikarze.
Objazd prowadził osobiście Burmistrz Grzegorz Benedykciński, który przywitał wszystkich i cieszył się z licznego udziału mediów. Żałował również, że wśród radnych nie ma przedstawicieli „Grodziszczan”, czyli opozycji. Twierdził, że jest przez nich często krytykowany i uznał, że dla wyrobienia sobie obiektywnego poglądu, warto skorzystać z tego typu wycieczki po gminie, nawet wówczas, kiedy jest zorganizowana w sobotę. Trudno nie zgodzić się z takim poglądem.
W pierwszej kolejności pojechaliśmy na plac budowy autostrady. Po drodze Burmistrz opowiadał o nowych inwestycjach oraz problemach mijanych terenów. Wspominał o problemach ze starą fabryką przy ul. Harcerskiej. Władze starają się zmusić właścicieli do jej rozebrania. Informował również, że znaleziono nabywcę na willę Szonerta i stary szpital przy ul. Okulickiego. Obiekty kupili ludzie, którzy zamierzają je odrestaurować. Dowiedzieliśmy się również, że nowy wiadukt powinien być oddany na koniec roku przyszłego. Temat ten szerzej opiszemy na naszych łamach w najbliższych dniach.
Jadąc w kierunku autostrady, mijamy pola z wytyczoną trasą obwodnicy zachodniej, na całej długości. Wniosek na budowę ma zostać złożony wiosną, a latem ogłoszony przetarg. Burmistrz ma nadzieję, że w połowie 2014 r. obwodnica zachodnia będzie gotowa. Pierwszy kilometr wybudowany został już przez wykonawców autostrady. Przed Euro 2012, w ramach doprowadzenia autostrady do stanu „przejezdności”, gotowy będzie również zjazd do Grodziska Maz.
Dojeżdżamy do Chlebni. Po drodze dowiedzieliśmy się o problemach z budowanym boiskiem. Firma, która wygrała przetarg, nie wywiązała się ze swojego zadania - będzie ogłoszony nowy przetarg. Mają być tam dwa boiska i budynek. Całość będzie ogrodzona. Wykonawca zakończył prace przy nawodnieniu, ale ze względu na przekroczenie terminu realizacji prac kontrakt został zerwany.
Jako jedni z pierwszych przejechaliśmy się autostradą w okolicy zachodniej obwodnicy Grodziska. Po drodze mijamy teren, na którym stanie park rozrywki. Władzom gminy udało się przekonać izby rolne, by odrolnić teren pod tę inwestycję. Pozostaje jeszcze kwestia decyzji Ministerstwa Rolnictwa.
Nad autostradą na terenie gminy będzie 7 wiaduktów. Jest to bardzo ważne dla komunikacji na terenie gminy, którą autostrada przecina na dwie części. Burmistrz wspomina, że kilkanaście lat temu zwrócono się do gminy o uzasadnienie zapotrzebowania na wiadukty. Udało się udowodnić, że wszystkie są potrzebne - nawet na małych lokalnych drogach.
Z autostrady zjeżdżamy w Dąbrówce, obok wiaduktu na drodze Chlebnia-Zabłotnia i jedziemy do Izdebna Kościelnego, gdzie widzimy nową lokalną drogę i nowy wóz strażacki.
Burmistrz opowiada o problemach, z jakimi wiązało się zaprojektowanie, wydaje się, krótkiego (ok 1 km) i prostego odcinka drogi. Żartuje, że kilkanaście lat temu cały proces projektowy i inwestycyjny trwałby kilkanaście tygodni – teraz dwa lata. Jest to dobry przykład na to, jak biurokracja może utrudnić życie, nawet urzędom. Droga ta jest bardzo ważna dla lokalnej społeczności. Umożliwia mieszkańcom tej części Izdebna dojazd do świata. W dalszej kolejności będzie budowana droga poprzeczna.
Dojeżdżamy do remizy, gdzie stoi nowy wóz strażacki. Jest to ciężki samochód gaśniczy. Posiada zbiornik na 5000 l wody i 500 l piany. Załoga stanowi 7 osób. Na zakup wozu 80 tys. PLN wyasygnował Marszałek Województwa, 150 tys. zarząd wojewódzki OSP, resztę gmina. Samochód pokazywał Paweł Pietrzak - prezes lokalnej OSP. Po zakończeniu budowy autostrady jednostka w Izdebnie Kościelnym, ze względu na swoje położenie, będzie jednostką pierwszego rzutu.
Wyjeżdżając z Izdebna, Burmistrz wspomina, że znajduje się tam najmniejsza szkoła w gminie. Jest to placówka niezwykle droga w utrzymaniu, ale bardzo ważna dla lokalnej społeczności. Przypomina także o znajdującym się tam kościele - jednym z najcenniejszych zabytków architektury drewnianej. Kościół spalił się 20 lat temu i został odbudowany, głównie dzięki wysiłkom mieszkańców.
Po kilku minutach dojeżdżamy do grodziskiej dzielnicy Łąki. Po drodze mijamy liczne zakłady przemysłowe znajdujące się na tym terenie.
Burmistrz mówi o uciążliwościach dla mieszkańców ul. Granicznej wynikających z zamknięcia wiaduktu dla samochodów ciężarowych. Miasto podjęło decyzję o gruntownej modernizacji i wzmocnieniu nawierzchni tej ulicy. Koszt inwestycji wyniósł 1,5 mln PLN. Zmniejszyło to uciążliwość związaną z wibracjami i hałasem w pobliskich domach. Przypomina również, że w dzielnicy Łąki kilka lat temu zrobiono kanalizację i wówczas zmodernizowano większość dróg.
Urząd Gminy chciał zlokalizować w Łąkach nową świetlicę. Jednakże proboszcz lokalnej parafii, ksiądz Janusz Starosta zaproponował przeznaczenia na ten cel dwóch niewykorzystywanych pomieszczeń przy kościele. W budynku kościoła znajduje się już działająca biblioteka, a za 3-4 miesiące otworzona zostanie tam świetlica. Proboszcz chce przeznaczyć na ten cel 2 sale po 40m2, w których można zrobić dodatkowe wejście z zewnątrz.
Z Łąk przemieszczamy się w kierunku centrum i rewitalizowanych stawów Goliana, przejeżdżając obok również rewitalizowanego Parku Skarbków. Burmistrz opowiada o szczegółach inwestycji. Wspomina także o planach wykupu okolicznych budynków i przeznaczenie ich na cele rozrywkowo-gastronomiczne. Pomiędzy parkiem Skarbków, a stawami Goliana, wzdłuż Rokicianki ma zostać wykonany chodnik. Podobno jest to już uzgodnione z większością właścicieli. Chodnik ma być gotowy wraz z obiema inwestycjami.
Po terenie stawów Goliana oprowadza nas pani Małgorzata Brych – inżynier budowy. Z wdziękiem i znawstwem tematu opowiada o szczegółach technologicznych i architektonicznych przeprowadzanej modernizacji.
W stawach jest zamknięty obieg wody. Woda pochodząca ze specjalnie wykopanej studni głębinowej, będzie na bieżąco oczyszczana filtrami mineralno-roślinnymi. Jeżeli poziom wody spadnie, to będzie ona automatycznie dopompowywana ze studni. Jej nadmiar w przypadku intensywnych opadów deszczu będzie spuszczany do Rokicianki.
Burmistrz przypomina, że w ramach modernizacji stawów robione są wszystkie drogi dookoła oraz dojazdy do osiedli. Władze miasta przemyślały również całą koncepcję funkcjonowania inwestycji po jej oddaniu. Obiekt będzie miał zapewnioną całodobową ochronę, a w przyszłości również monitoring.
W następnej kolejności udajemy się do Książenic, gdzie budowana jest nowa szkoła, projektowana na ok. 450 dzieci. Projekt jest wkomponowany w okoliczną architekturę osiedla i bardzo ciekawy pod kątem wizualnym. Wiele ciekawych rozwiązań, dużo światła i nowoczesne materiały – nauka w takim budynku może być przyjemnością. Razem ze szkołą budowana jest sala gimnastyczna, na której odbywać się będzie wiele imprez sportowych. Obok szkoły oddane zostaną również boiska oraz tereny zielone. Można jednak mieć wątpliwość, czy uda się zapewnić tej szkole wystarczającą liczbę uczniów z terenów pobliskich miejscowości.
Z Książenic wracamy przez Pieńki Książenickie. Burmistrz wspomina o wadze meldowania się w gminie. W naszej gminie mieszka wiele znanych osób m.in. aktorów, którzy niestety, nie są zameldowani. Burmistrz żartował, że gdy mieszkańcy tej miejscowości zameldują się, to zrobi im drogę, o którą proszą. Przejeżdżamy ulicą Brzozową. W tym roku gmina zaczęła eksperymentować z węższymi drogami, o szerokości 3,5 m z mijankami co 200 m. Drogi te zaspokajają potrzeby mieszkańców. Wąska droga i konieczność uważania na samochody jadące z przeciwnej strony ogranicza również prędkość. Urząd Gminy chce rozwiązać większość problemów z drogami wiejskimi w ciągu dwóch lat. Będziemy trzymać za słowo.
Na sam koniec wyjazdu dojechaliśmy do świetlicy na Osiedlu Kopernika. Działalność świetlicy spotyka się dużym zainteresowaniem mieszkańców. Większość biletów na imprezy tam organizowane rozchodzi się praktycznie od razu po wywieszeniu plakatów. Burmistrz pokazywał również salę kominkową i bibliotekę znajdującą się w świetlicy.
Po objeździe Gminy widać, że na jej terenie dzieje się bardzo dużo. Część prezentowanych inwestycji została wykonana przez Gminę, część przez zewnętrznych inwestorów. Burmistrz, opowiadając o zwiedzanych terenach, dał się poznać jako człowiek bardzo dbający o szczegóły, zwłaszcza te wpływające na wizerunek Gminy, jej władz, oraz częściowo poprawiających jakość życia mieszkańców. Obraz Grodziska podczas objazdu malował się wspaniale. Jeśli coś jeszcze nie zostało wykonane, to Burmistrz miał w głowie wizję i pomysł, jak to zrobić. Nie można się temu dziwić, był to w końcu wyjazd mający pokazać nowe inwestycje. Trzeba mieć jednak świadomość, że w Grodzisku istnieją również miejsca, które nie nadają się do pokazania, np. wciąż rażące podwórka na tyłach deptaka, zaniedbane tereny wokół stawów Walczewskiego i okolice przy niektórych budynkach socjalnych.