fot. archiwum Biblioteki Szkoły Podstawowej nr 2
„Jak zostać mistrzem?”, „Migiem przez świat”, „Łowca Dźwięków” to nie nowości wydawnicze, a tytuły „Żywych Książek” - ludzi, którzy zgodzili się podzielić swoją pasją z innymi. Impreza, która zaskoczyła nas rozmachem, wykracza poza banalne namawianie do czytania. Wszyscy, którym zależy na rozwoju czytelnictwa mogą pytać o pomysły dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 im. Marii Konopnickiej w Grodzisku Mazowieckim, gdzie 14 listopada br. mogliśmy odwiedzić „Żywą Bibliotekę”.
Tegoroczne hasło grodziskiej „Dwójki” to cytat z Marii Dąbrowskiej: „Książka i możliwość czytania to jeden z największych cudów ludzkiej cywilizacji”. „Żywa Biblioteka” to z pewnością wydarzenie, które doskonale wpisuje się w myśl autorki m.in. „Nocy i Dni”.
W dniu imprezy hala sportowa przy ul. Westfala 3 zamieniła się w kilkusetmetrową bibliotekę, dokąd przychodzili uczniowie, by spotkać się z ludźmi, których pasja, zawód lub wykształcenie skłaniały do sięgnięcia po tę właśnie książkę.
- “Żywa biblioteka” zagościła w naszej szkole po raz pierwszy. “Żywa biblioteka” to “Żywe Książki”, a “Żywe Książki” to ludzie z pasją. Zaprosiliśmy do nas ludzi z pasją, którzy dzielą się z naszymi uczniami swoją wiedzą i zainteresowaniami. Po raz pierwszy z ideą “Żywej Biblioteki” spotkałam się na konferencji w Centrum Nauki “Kopernik”. Zafascynowało mnie to i postanowiłam przenieść to do naszej szkoły. Chcemy, żeby nasi uczniowie mieli możliwość poznania wielu ciekawych ludzi – mówiła nam Danuta Pokropek, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2.
- Impreza od początku spotkała się z entuzjazmem nauczycieli, którzy przygotowali dla uczniów bibliotekę na hali sportowej. Nie mieliśmy też problemu z dotarciem do osób, które zostały naszymi “Żywymi Książkami”. - zapewniała Edyta Morwińska ze szkolnej biblioteki.
Gdy wybił gong, grupy uczniów siadały przy stanowisku “Żywej Książki”. Mieli kilka minut, aby zadać pytanie, dotknąć ciekawych eksponatów, a potem następny gong i... wędrówka do kolejnego szkolnego gościa! Dzięki temu każda grupa mogła poznać kilka “Żywych Książek”, a wciągających historii nie brakowało.
Romuald Kociuba opowiadał o swojej wielkiej pasji, jaką jest zbieranie zegarków. Jego książka nosiła tytuł “Podróże w czasie”. Elżbieta Milczarek z grodziskiego Klubu Żeglarskiego “Czysty Wiatr” snuła opowieść o morzach i oceanach (książka “Znaczy kapitan”). O tym, “Jak zostać mistrzem” nie tylko w konkurencji tenisa stołowego, opowiadał Tomasz Redzimski. “Migiem przez świat” to tytuł Katarzyny Podlewskiej, która gawędziła z uczniami o języku migowym. Jacek Wolszczak opowiadał o zawodzie dziennikarza radiowego i aktora (“Łowca Dźwięków”). Kolejne tytuły to m.in. “Pies, najlepszy przyjaciel człowieka” (Maja Pruska), “Jak się pisze książki?“ (Monika Wergiles), “O bohaterstwie, odwadze i patriotyźmie” (Arkadiusz Kulka) “Uśmiechnij się do dentysty” (Anna Pańczyk), “O tworzeniu książek” (Ewa Bieniak-Redzimska), “Opowieść o pszczołach” (Stanisław Walczak), “Książka o sztuce” (Magdalena Jaworska), “Z misją w świat” (Siostra Danuta). Swoje stanowiska miały też grodziska Biblioteka Publiczna i Biblioteka Pedagogiczna (“Więcej niż książka”, “Baśnie, bajki i legendy”), a nawet kino (“Magia kina”).
Wspaniałym dopełnieniem wydarzenia była szkolna wystawa na temat druku, piśmiennictwa i oczywiście... książek!
W raporcie końcowym Instytutu Badań Edukacyjnych dotyczącego czytelnictwa dzieci i młodzieży (2014 rok) stwierdzono między innymi, że ponad 1/5 uczniów sięga po książkę tylko kilka razy w roku, 8% nie czyta w ogóle, a wraz z wiekiem uczniów słabną ich motywacje czytelnicze. Wśród wniosków i zaleceń dr Zofii Zasackiej z Pracowni Języka Polskiego w niniejszym badaniu czytamy:
„Dobrze jest przymus lektury zastąpić zachętą. [...] Istotne w zachęcaniu do lektury jest przedstawianie uczniom atrakcyjnych fragmentów utworów, aktywizowanie (np. poprzez zabawę), stwarzanie atmosfery przyjemności poznawania nowej fabuły”.
Nie mam wątpliwości, że „Żywa Biblioteka” jest taką właśnie zachętą, a przyjemność obcowania z ciekawymi ludźmi, rozbudza chęć czytania. Bibliotekarze nie mają dziś łatwego zadania. Internet, komputer, konsola do gier, telewizor, a ostatnio coraz częściej telefon, zastępują kontakt z książką, ba, z drugim człowiekiem... Dzięki takim wydarzeniom, jak to w grodziskiej „Dwójce” można pomarzyć, że zapisujemy stronę tytułową nowego wydawniczego hitu pt: „Czytamy więcej...”
Bo wszystko zaczyna się od marzenia, prawda?