Tej jesieni melomani z Grodziska Maz. nie mogą narzekać na brak atrakcji i to na skalę światową. W ostatnim czasie na grodziskiej scenie można było posłuchać utworów Anny Marii Jopek i Stanisława Sojki, Gordona Haskela, Lestera Kidsona, czy Grzecha Piotroskiego. W ostatni weekend przyjechał do nas zespół Cree Sebastiana Rieldla i Dean Brown Quartet.
Zespół Cree wkrótce obchodzić będzie dwudziestolecie swojej działaności. Nazwę Cree pomógł wymyślić ojciec Sebastiana, Rysiek Riedel, który zawsze fascynował się życiem i historią Indian. W czerwcu tego roku zespół otrzymał główną nagrodę (nagrodę publiczności) oraz Statuetkę “Rmf Maxxx” podczas Festiwalu Sopot TopTrendy 2013.
W piątkowy wieczów przy wypełnionej do ostatniego miejsca sali Sebastian Riedel wraz z zespołem dali wyjątkowy koncert bluesowy. Nie zabrakło także utworów Ryśka Riedla i zespołu DŻEM.
W niedzielę na fanów jazzu czekał w Centrum Kultury wyjątkowy, kończący trasę koncert kwartetu, a raczej kwintetu Deana Browna. Muzycy porwali grodziską publiczność swoją energiczną muzyką. Kwartet występował w Gordzisku w wyjątkowym składzie, bo rozszerzony o skrzypka, którego Dean Brown usłyszał w hotelu po jednym z koncertów i stwierdził, że musi on z nimi grać i trzeba przyznać mu rację! Koncert zakończył się wspólnym zdjęciem z widzami.