Właściwie, gdyby nie problem organizacyjno-techniczny, to Urząd Gminy w Grodzisku Maz. udostępniłby dane mieszkańców uprawnionych do głosowania w wyborach już wczoraj. Inni samorządowcy z powiatu grodziskiego nie udostępniają danych, argumentując, że w polskim prawie nie ma póki co czegoś takiego, jak wybory korespondencyjne. Kto ma rację w tym sporze?

Od wczoraj dochodzą nas informacje, że władze Grodziska  Maz. udostępniły dane mieszkańców Poczcie Polskiej. Tymi pogłoskami od rana żyje duża część Grodziska. Postanowiliśmy to zweryfikować.

Na stronach urzędu do dziś widnieje komunikat, że władze gminy na podstawie zeszłotygodniowego pisma z Poczty Polskiej nie udostępnią dane. Jak tłumaczył nam jednak Burmistrz Grzegorz Benedykciński, w poniedziałek wpłynęło pismo od Premiera i Wojewody Mazowieckiego przez ePUAP, któremu, po zasięgnięciu opinii prawnych, władze Grodziska mają zamiar się podporządkować. – Po przeanalizowaniu trzech opinii prawnych, wystawionych przez trzy kancelarie prawne, stwierdzających, że mam dane udostępnić, ja nie będę łamał zasad prawa, więc nie ma wyjścia – mówił Burmistrz Grzegorz Benedykciński. Jak na razie gmina danych nie udostępniła. Jeżeli udostępni, to poinformuje o tym mieszkańców w stosownym komunikacie.

Zupełnie inne stanowisko w tej sprawie reprezentują władze pozostałych gmin w naszym powiecie, z którymi rozmawialiśmy. Wszyscy są zgodni, że dane trzeba udostępnić, ale w momencie, gdy będzie istniała ku temu podstawa prawna. – Decyzja, na którą powołują się zgodnie z art. 99 ustawy o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2, jest słuszna i Poczta Polska dostała te uprawnienia – mówił nam Burmistrz Podkowy Leśnej Artur Tusiński. – Problem polega na tym, że w obecnym stanie prawnym nie ma wyborów korespondencyjnych. Żadnych. Dopóki nie ma podpisanej i opublikowanej ustawy, nie ma takiej podstawy. W związku z tym każdy z Burmistrzów, czy Wójtów, udostępniając te dane, podlega rygorowi z art. 231 KK o przekroczeniu uprawnień.

Rządzący poprzez bałagan prawny postawili samorządowców w bardzo niezręcznej sytuacji. Niestety, jest to sprawdzian prawomyślności i charakteru dla wielu z nich. Pytanie – kto ma rację w tym sporze i jak przez Pocztę Polską będą zabezpieczone nasze dane osobowe. Po zeszłotygodniowym piśmie można mieć duże wątpliwości, czy głosowanie przygotowują osoby, które mają pojęcie o bezpieczeństwie. Miejmy nadzieję, że przypadkiem za miesiąc nie obudzimy się z chwilówką do spłaty, której nigdy nie zaciągaliśmy.

Polub nas na Facebook


To może Cię zainteresować: