Grodzisk Mazowiecki, pomimo rozwoju, nie jest w całości skanalizowany. Ale z takim problemem boryka się wiele miast, bo skanalizowanie całego miasta to sprawa kosztowna.
Jeszcze do niedawna, wśród wielu opłat, jakie musiał uiścić każdy grodziszczanin, który chciał mieć dostęp do kanalizacji ściekowej, była kwota 1000 zł – wpłacana, zgodnie z informacją podawaną przez Urząd Miasta, na rzecz ochrony środowiska. Jak wynika z wypowiedzi kilku mieszkańców - obowiązkowa. Mieszkańcy miast, korzystając z kanalizacji, ingerują w stan środowiska naturalnego i powinni ponosić koszty tej ingerencji na ustalonych prawnie zasadach.
Jedna z mieszkanek Grodziska planowała doprowadzić kanalizację do swojej posesji. Zasięgnęła więc informacji na temat kosztów, które przyjdzie jej ponieść. Jak wszyscy inni – chciała również uiścić wymienioną wyżej opłatę na rzecz ochrony środowiska. W Urzędzie Miasta dowiedziała się jednak, że nie musi już ponosić kosztów z nią związanych, bo miasto pozyskało z UE dotację na rozwój gospodarki wodno-ściekowej, a więc mieszkańcy ubiegający się o kanalizację są z płacenia w/w kwoty zwolnieni.
Można by pomyśleć „fantastycznie”, ale Pani ta – społecznie postrzegająca pewne sprawy, zastanowiła się głośno nad podstawą prawną, na jakiej kwota pobierana była dotychczas.
To było niefortunne i krępujące pytanie, gdyż urzędniczka nie potrafiła wskazać dokumentu, będącego postawą prawną do pobierania tej opłaty.
Zaintrygowana grodziszczanka drążyła sprawę, ale pokazano jej jedynie „kartkę papieru (jako dokument wewnętrzny) z nazwiskami osób Rady Miejskiej”, która zdecydowała o płatności powyższej kwoty. Jak się okazało, fakt ten nie został opublikowany w Dzienniku Urzędowym (co potwierdzono w Urzędzie Miasta), nie był też przedmiotem uchwały na sesji Rady Miejskiej, a więc nie ma żadnej mocy prawnej. A kwotę 1000 zł określono jako „obowiązkową darowiznę”.
Obecnie opłata ta nie jest pobierana. Jak jednak mają postąpić właściciele posesji, posiadający dowody wpłat na ten cel? Dlaczego Rada Miejska nie uchwaliła stosownej uchwały, sankcjonującej tę opłatę? Czy decyzja pobierania tejże opłaty jest zgodna z obowiązującymi w tym zakresie przepisami?
Wszystkie te pytania mieszkanka zadała Grzegorzowi Benedykcińskiemu – burmistrzowi Grodzisk Maz. i Adamowi Struzikowi – Wojewodzie Mazowieckiemu w pismach w września i października 2006 r.
Ostatecznie z Urzędu Miasta W Grodzisku Maz. otrzymała odpowiedź, z której wynika, że sprawa ta zostanie podjęta na forum nowej Rady Miejskiej (w grudniu 2006 r. lub styczniu 2007 r.). Ponadto Przewodnicząca byłego składu Rady Miejskiej Grodziska Maz. stwierdziła: „Nie potrafię udzielić wiążącej i autorytatywnej odpowiedzi na zawarte (...) pytania, dotyczące innych mieszkańców miasta, albowiem do chwili obecnej żaden z właścicieli nieruchomości partycypujący finansowo w budowie kanalizacji nie wnosił co do tego faktu zastrzeżeń i nie występował w tej sprawie”.
Jak niesie wieść gminna, sprawa prawnego uzasadnienia płatności na ochronę środowiska w związku z budową kanalizacji ma być uchwalona teraz! Więc być może prawo zadziała... wstecz.
Imię i nazwisko mieszkanki Grodziska Maz. podane do wiadomości Redakcji.