Ostatnie opady śniegu zmieniły naszą okolicę nie do poznania! Gdy kierowcy i piesi mogli sprawdzić skuteczność działania służb miejskich, dzieci nareszcie mogły nacieszyć się większą ilością białego puchu. Zapraszamy do przejrzenia zimowych zdjęć przesłanych przez naszych czytelników i zachęcamy wszystkich do przesłania kolejnych!

Po kilku mroźniach dniach, spadł śnieg i przykrył wszystko czystym białym puchem. Niestety wedle prognoz, stan ten nie potrwa długo, dlatego staraliśmy się uchwycić ten niezwykły ostatnimi czasy moment w obiektywie aparatu. Zapraszamy do przejrzenia pierwszej, w krótkiej historii naszego portalu, prawdziwie zimowej galerii zdjęć.

Pani Grażyna Medyńska z Milanówka, przysłała na adres redakcji Życzenia Noworoczne dla wszystkich Czytelników Gazety Obiektywnej, dołączając do nich  zdjęcia kwiatów, które zakwitły w jej ogrodzie oraz zdjęcie dzikich kaczek zaprzyjaźnionych z ogrodem od lat.

Jak donosi Radio ZET, zaginione prezydenckie żyrandole, do pilnowania których, zdaniem niektórych, wybrany został Bronisław Komorowski zostały odnalezione w grodziskim kościele!

Konkurs na 24 miejscowości Mazowsza, których nazwy i symbole znajdą się na planszy do gry „Mazowszanie” – rozstrzygnięty! Wśród zwycięskich miejscowości znalazły się między innymi Brwinów, Koszajec, Milanówek, Otrębusy, Owczarnia

W sobotę gościliśmy w siedzibie Muzeum Dulag 121 uczestników „Eskapady Powstańczej 1944-2014” zorganizowanej przez Europejską Asocjację Automobilerów z Krakowa. Po godz. 14:00 pod bramę byłego ZNTK przy ulicy 3 Maja zajechały auta, które zasłużenie przeszły do historii motoryzacji.

W czwartek 26 czerwca o godzinie 19 w warszawskiej kinotece, na dużym ekranie odbędzie się premierowa projekcja filmu dokumentalnego "Ludzie ze stali". Zachęcamy wszystkich czytelników, do obejrzenia tego nagranego na pruszkowskim złomowisku dokumentu, już teraz za pośrednictwem naszego portalu!

Archiwum Państwowe Dokumentacji Osobowej i Płacowej zostało utworzone w 2004 roku  i zlokalizowane w Milanówku. Był to rok mojego powrotu do Milanówka. Działo się wówczas w moim życiu bardzo wiele, więc tylko ten fakt zarejestrowałam ciesząc się, że w Milanówku pojawią się nowe miejsca pracy. Bliżej zainteresowałam się Archiwum kiedy do moich rąk trafiły dwie publikacje przygotowane i wydane przez Archiwum „Milanówek w dokumencie i fotografii” oraz „Cmentarz w Milanówku”. Postanowiłam wówczas bliżej przyjrzeć się tej niezwykłej instytucji i niezwykłym ludziom, którzy tam pracują.

W wigilię Bożego Narodzenia do naszej redakcji dotarł scan koperty od jednego z czytelników. Niby nic nadzwyczajnego, zwykły polecony z urzędu skarbowego, awizowany, odebrany przed świętami na poczcie i ponownie awizowany... jutro.

Jeszcze dwa dni temu cieszyliśmy się ciepłą, wspaniałą Złotą Polską. Nie trzeba dodawać czym, każdy wie. Nagłe sobotnie załamanie pogody przyniosło dużo śniegu i mocne ochłodzenie. To w październiku dość rzadkie zjawisko pogodowe, bo ostatnie lata przyzwyczaiły nas do długich, suchych, ciepłych jesieni. Czy jeszcze w tym roku taka Powróci? Jeśli nawet nie, zdążyliśmy uchwycić jej piękno. Zapraszamy Państwa do JESIENNEJ GALERII POWIATU GRODZISKIEGO.

(a właściwie przy ul. Chrzanowskiej, wówczas na pograniczu Grodziska Maz. i Milanówka)
Powstanie Warszawskie zastało mnie na Mokotowie, przyjechałem rano 1 sierpnia 1944 r. na punkt kontaktowy przy ul. Boboli 6 i miałem zabrać jakieś dokumenty do Podkowy Leśnej. Ku mojej rozpaczy, bo bardzo chciałem walczyć, musiałem opuścić Warszawę 5 lub 6 sierpnia, dokładnej daty już nie pamiętam.

Pagórki mazowieckie, chleb żytni z żurawiną, ser biały z Markowej Zagrody, słoneczny olej z zielonych mostów Narwi, krupnik kurpiowski, jagoda z żubrówką i grodziska śmietanka „Z wiejskiego dworku” to tylko niektóre z najlepszych mazowieckich smakołyków wyłonionych w piątej już edycji konkursu o Laur Marszałka.

W dniu dzisiejszym Artur Zybrant, prezes Stowarzyszenia Konserwatorów Czasu, przedstawia Czytelnikom Obiektywnej Gazety Internetowej nieznane losy jednego z patronów milanowskich ulic – Stefana Hellera

To tytuł cyklu artykułów historycznych. Będziemy nim chcieli przybliżyć Czytelnikom Obiektywu mało znane wydarzenia historyczne, które miały miejsce na terenie miejscowości naszego powiatu i w jego najbliższej okolicy, a które zdecydowanie zbyt słabo funkcjonują w świadomości historycznej mieszkańców. Cykl rozpoczynamy artykułem Józef Światło na brwinowskim rynku i aresztowanie pierwszego z „szesnastu”, poświęconym wydarzeniu, które miało miejsce dokładnie przed 67 laty, 8 marca 1945 roku

Turystyka rowerowa lub piesza znów powraca do łask. Zwłaszcza ta po sowim regionie. Okolice podwarszawskich miejscowości np. takich jak Grodzisk Maz. są różnorodne i ciekawe krajobrazowo, zasobne w zabytki kultury i przyrody. Aby lepiej je poznać, wartko skorzystać z map, ale niekoniecznie drogowych, tylko turystycznych. Ich walor jest taki, że są jedyne w swoim rodzaju, unikatowe, niezwykle precyzyjne i sporządzone przez pasjonata takich okolicznych wędrówek – czternastoletniego Bartosza Krupę.

Alicja Olechowska mieszka w Milanówku. Jest posłem o wieloletnim stażu poselskim, a mimo to Czytelnicy Obiektywnej Gazety Internetowej bardzo niewiele wiedzą o jej pracy. Poprosiliśmy więc Panią Alicję Olechowską o rozmowę na temat jej poselskiej działalności i działaniach przez nią podejmowanych na rzecz mieszkańców naszego powiatu. Rozmowa odbyła się w sobotę 1. października.

Imponujący kasztanowiec biały rosnący na dawnym cmentarzu ewangelickim w Koszajcu został objęty szczególną ochroną prawną. Na wniosek Stowarzyszenia Projekt Brwinów, podczas sesji w dniu 31 sierpnia 2011 r. Rada Miejska ustanowiła go pomnikiem przyrody i nadała mu zaproponowaną przez społeczników nazwę „Ewangelik”.

– Jestem urodzoną konspiratorką – tak scharakteryzowała siebie dr Irmina Suknarowska-Drzewiecka. – Do tej pory nie mogę znaleźć dowodu osobistego Mariana Piłki, który schowałam, jak Marian trafił do nas w 1982 roku, po ucieczce z miejsca internowania. Bezpieka nigdy nie znalazła nikogo, kto ukrywał się u nas w tych trudnych czasach. Ale przecież nie byłabym w stanie utrzymać tylu osób w „kartkowych czasach”, gdyby nie żywnościowe wsparcie siostry urszulanki – Marii Aleksandrowicz.

W Milanówku zamieszkaliśmy, bo spodobał nam się widok z okna w mieszkaniu, które kupiliśmy. I cena. Nie wiedzieliśmy zbyt wiele o samym miejscu, klimacie w nim panującym, sąsiadach. Kupiliśmy mieszkanie niejako w ciemno. Nie żałujemy.

Kiedy na początku tego roku rozeszła się wieść, że Pascal kupuje Borówkę, wszyscy myśleli, że to kucharz z telewizyjnego programu kulinarnego postanowił wyremontować jedną z najstarszych i najładniejszych willi w Milanówku. Mało kto zakładał, że zbieżność obco brzmiącego (w dodatku z francuska) imienia jest możliwa.

Znamy je z łąk, ogrodów, lasów i pól. Ich koncerty umilają nam wieczory nad jeziorami i rzekami. Są zielone, prążkowane i brunatne, gładkie i chropowate. Darzymy je sympatią, pozostając w przekonaniu, że najbardziej zagraża im pewien ptak. A co z człowiekiem?

W ramach organizowanych od wielu lat przez Życie Warszawy ”Podróży z Syrenką”, dzięki którym mieszkańcy Warszawy poznają uroki Mazowsza, zawitało do Milanówka, w sobotę 24 marca, ponad 120 osób. Była to już 139 „Podróż z Syrenką” Przyjechali dwoma dużymi autokarami.
A dlaczego na swoją sobotnią podróż wybrali Milanówek?

Kiedy we wtorek 20 lutego br szłam "deptakiem" w kierunku dworca PKP w Grodzisku Mazowieckim, moim oczom ukazał się dziwny widok. Okazuje się, że nie tylko ja spostrzegłam zmiany w wyglądzie Józefa Chełmońskiego, patrzącego z cokołu na przechodzących deptakiem ludzi.