Działania podejmowane w ciszy wyborczej przed I turą wyborów przeciw kontrkandydatowi obecnej Burmistrz zniesmaczyło wiele osób. Jednak to co działo się obecnej nocy, wręcz przeraziło mieszkańców Milanówka. W trakcie ciszy wyborczej, przyłapana na kolportowaniu informacji szkalujących mieszkańca Milanówka i jednego z kandydatów na burmistrza kobieta, pogryzła interweniującego mężczyznę. Na miejsce interwencji przyjechała straż miejska, policja i karetka pogotowia.
Cisza wyborcza, godzina 1:40 mieszkańcy jednej z ulic Milanówka alarmują, że widzieli przed chwilą jak trzy osoby z dwoma psami idą ulicą Podleśną i udając spacer z psami wsadzają ulotki - paszkwile na jednego z kandydatów wraz z wkładką zachęcającą do głosowanie na drugiego. Razem z ulotką kolportowane było nieprawomocne i zaskarżone postanowienie sądu wydane w trybie wyborczym.
Mieszkaniec Milanówka, pan Krzysztof, widząc to niecodzienne zjawisko zatrzymał osoby kolportujące ulotki, do czasu przyjazdu straży miejskiej. Tu jednak spokojne dotychczas zachowanie zatrzymanych osób robiło się z chwili na chwilę coraz bardziej agresywne.
- Na horyzoncie błysnęły światła samochodu patrolu, z rękawa wypadło jednemu z mężczyzn kilka ulotek, podniosłem je, otworzyłem i w tym momencie nastąpiła histeria kobiety z psami – relacjonował pan Krzysztof – Zaczęła się wydzierać na całą ulice, że to napad, i tu ważne (w życiu jej nie widziałem), że Ludzie R… ją napadli, dzwoniła po okolicznych posesjach w furii, widząc zbliżający się patrol. W tym czasie chłopak chciał się oddalić, wiec go przytrzymałem za rękaw bo patrol był coraz bliżej. Sytuacja stałą się bardzo dynamiczna i w pewnym momencie kobieta rzuciła się na mnie widząc dojeżdżający patrol i z całej siły gryzła mi rękę, z siłą na granicy mojego zemdlenia.
To nie jedyne dziwne wydarzenie z ostatnich godzin, dotyczące łamania prawa - związane z wyborami. O sprawie szerzej będziemy informowali w najbliższym czasie.
Autorem zdjeć jest pogryziony Pan Krzysztof.