Grodzisk nie ma szczęścia do rozrywek wodnych. Najpierw park rozrywki z największym krytym parkiem wodnym w Polsce, a teraz wodny plac zabaw, zlokalizowany obok pływalni Wodnik 2000 pozostanie jedynie w sferze planów. Powód odłożenia tego drugiego projektu niezwykle banalny - nie zgłosił się żaden wykonawca.
Już w lutym tego roku Burmistrz Grodziska Maz., Grzegorz Benedykciński, snuł pomysły budowy miejsca, gdzie dzieciaki będą mogły w wakacje spędzić wolny czas, zamiast bawić się w fontannie w Parku Skarbków, czy pływać w Stawach Goliana. Niestety, realizacja tego słusznego pomysłu od początku spotykała się z licznymi trudnościami.
Pierwsza lokalizacja wodnego placu zabaw przy Stawach Walczewskiego okazała się nietrafiona. Powodem był stan wody oraz planowana przebudowa stawów. Ostatecznie plac ulokowano przy grodziskiej pływalni. Niestety, kolejnym problemem okazał się projekt, który był gotowy dopiero w czerwcu. Wówczas ogłoszono przetarg na budowę placu, który w założeniach miał być gotowy we wrześniu.
Niestety, wodnego placu zabaw nie uda się oddać do użytku nawet w tym terminie. Na początku lipca unieważniono procedurę przetargową w sprawie wyboru wykonawcy, ponieważ nie złożono żadnej oferty.
Oddawanie otwartego placu wodnego we wrześniu, gdzie duża część jego potencjalnych użytkowników większość dni spędza w szkole, a temperatury na zewnątrz mniej zachęcają do kąpieli na otwartym powietrzu, było pomysłem kontrowersyjnym. Może to i lepiej, że przetarg został unieważniony i urządzenia nie będą stały bezużyteczne zimą na zewnątrz. Może warto ogłosić kolejny przetarg z terminem realizacji inwestycji na wiosnę 2015, po wyborach samorządowych. Jakie jest Państwa zdanie na ten temat?
Tymczasem w Pruszkowie, bez medialnego rozgłosu, w Parku Potulickich można za darmo popływać sobie kajakami. Szkoda, że nie można w ten sposób zrelaksować się na stawach Walczewskiego.
To może Cię zainteresować: